Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Płatności głosowe - analiza rynku

12-09-2018, 20:43

Za 10-15 lat interfejs głosowy może zastąpić klawiaturę. Bankowość i finanse jako jedne z pierwszych branż przygotowują się na tę rewolucję. Niestety w naszym kraju wykorzystanie cyberasystentów wykorzystujących mowę jest stosunkowo niewielkie -polskie banki dopiero pracują nad własnymi wdrożeniami usług głosowych.

​Zacznijmy od kilku danych. W ubiegłym roku 8% Amerykanów skorzystało z komend głosowych, aby coś kupić, wysłać pieniądze do znajomego albo opłacić rachunek. Za cztery lata co trzeci mieszkaniec Stanów Zjednoczonych ma korzystać głosowo z usług płatniczych - takie są przynajmniej szacunki Business Insider Intelligence. Co również istotne, w 2017 r. sprzedano na całym świecie ok. 81 mln inteligentnych urządzeń głosowych. Liderami są Amazon Echo i Google Home. Cała kategoria tych urządzeń ma urosnąć, zgodnie z szacunkami Euromonitor International, o 84% do 2021. Ponadto według Search Engine People 20% mobilnych wyszukiwań w Google odbywa się głosowo.

Powyższe liczby wskazują, że asystenci głosowi tacy jak Siri (Apple), Alexa (Amazon), Asystent (Google), Cortana (Microsoft) czy Bixby (Samsung) mogą wywrzeć w najbliższych latach ogromny wpływ na to, w jaki sposób płacimy za zakupy i rachunki oraz jak korzystamy z bankowości elektronicznej.

Niestety w Polsce rynek usług w oparciu o asystentów głosowych praktycznie (jeszcze) nie istnieje. Jedną z przyczyn niewielkiej popularności tych urządzeń może być ich niedostosowanie do polskiego języka.

Można w Polsce kupić głośniki Amazon Echo czy Google Home, ale nie można w pełni korzystać z ich potencjału. Dopiero w grudniu ubiegłego roku Amazon udostępnił w polskim App Store i Google Play aplikację Alexa. Choć nadal trzeba do niej mówić w języku angielskim, to zapytana o pogodę, poda nam ją dla lokalizacji w Polsce, a budzik ustawi godzinę na prawidłową strefę czasową. Niestety próżno nadal szukać w marketach Amazon czy Google aplikacji finansowych przeznaczonych dla klientów z Polski.

Polskie banki dopiero pracują nad własnymi wdrożeniami usług głosowych. A te, które są już dostępne, ograniczają się niemal wyłącznie do głosowej weryfikacji klienta w oparciu o biometrię.

Bankowość głosowa w 2018

Instytucje finansowe przyjmują obecnie dwie strategie rozwoju płatności głosowych:

- współpracę z globalnymi asystentami głosowymi,

- rozwój własnych aplikacji - asystentów głosowych.

Tę pierwszą strategię przyjął amerykański Capital One. Od 2016 r. klienci tego banku mogą zarządzać swoimi rachunkami z poziomu urządzeń wyposażonych w oprogramowanie Alexa. Mogą sprawdzić stan swojego konta i karty kredytowej, prześledzić wydatki, ale również opłacić rachunki.

Brytyjski Barclays od ubiegłego roku umożliwia swoim klientom zlecania przelewów głosem z wykorzystaniem Siri, i to bez otwierania aplikacji bankowej i wprowadzania haseł. Do potwierdzenia tożsamości wykorzystywany jest tylko odcisk palca złożony na czytniku Touch ID.

Niektóre banki od początku inwestują w tworzenie własnych cyfrowych asystentów głosowych. W tym kierunku poszły m.in. Santander Bank, Bank of America, Ally Bank czy Garanti Bank. 

W Polsce nad głosowymi interfejsami do swojej bankowości pracuje już kilka banków, w tym Bank Millennium. W ciągu kilku tygodni ma on uruchomić aplikację Mile - wirtualną asystentkę, która ma komunikować się z klientami przez okienko czatu. Będzie jej można również wydawać polecenia głosowe. Wrażenia po testowaniu aplikacji opisał niedawno Maciej Samcik. Z opisu dziennikarza wynika, że dzięki Mili przelewanie pieniędzy ma się ograniczyć do zaakceptowania formatki, którą automatycznie „wypełni” na podstawie dyspozycji klientów. Oprócz zlecania przelewu będzie można poprosić głosowo o to, żeby np. znalazła w historii rachunku transakcje spełniające określone warunki.

Asystenci głosowi następnej generacji, nad którymi już pracują giganci technologiczni (przedsmak pokazał Google na swojej corocznej konferencji dla deweloperów), będą stopniowo ewoluować od reaktywnego słuchania i reagowania do sugerowania podpowiedzi i gotowych rozwiązań. Wszystko po to, byśmy mieli wrażenie obcowania z realną osobą, która faktycznie potrafi doradzić, a nie tylko odpowiadać prostymi formułkami.

Autor: Miłosz Kurzawski, Blue Media


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR