Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Nawet 50 tysięcy Amerykanów może w najbliższych miesiącach otrzymać listy, w których znajdą ofertę zawarcia ugody w związku z rzekomym dzieleniem się przez nich plikami chronionymi prawami autorskimi.

Do Stanów Zjednoczonych dotarła, stosowana na razie w Europie, praktyka grożenia internautom pozwami sądowymi, jeśli nie zgodzą się na finansowe zakończenie sprawy związanej z dzieleniem się chronionymi prawami autorskimi plikami. 20 tysięcy amerykańskich użytkowników BitTorrenta znalazło się na celowniku US Copyright Group, która przez sąd federalny w Waszyngtonie, chce zmusić dostawców internetu do przekazania danych osobowych podejrzanych internautów - podaje TorrentFreak.

>> Czytaj także: Rosja wypowiada wojnę p2p 

W początkowej fazie na liście filmów, które w sieci są monitorowane, są przede wszystkich produkcje niezależne. Niedługo jednak ma do nich dołączyć 300 kolejnych filmów, zapewne w dużej mierze najbardziej popularnych. W kolejnych miesiącach sąd zostanie zasypany wnioskami dotyczącymi kolejnych 30 tysięcy osób.

Sonda
Wymieniasz się w chronionymi prawem autorskim plikami?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Jeffrey Weaver, prawnik pracujący dla US Copyright Group, nie kryje powodów działania firmy - chcą oni stworzyć nowe źródło przychodów dla posiadaczy praw autorskich, spieniężając potencjał tkwiący w "alternatywnym kanale dystrybucji". 70 procent uzyskanych przychodów zatrzyma dla siebie US Copyright Group, pozostała część zostanie przekazana na rzecz wytwórni filmowych, muzycznych czy też firm tworzących oprogramowanie.

Sprawa nie jest jednak prosta. Najpierw trzeba przekonać sąd, że istnieją poważne przesłanki, sugerujące naruszenie prawa. Dostawcy internetu, którzy otrzymają wezwania do przekazania danych wskazanych osób mogą zawsze od decyzji sądu się odwołać. Nawet jeśli przegrają i zostaną zmuszone do współpracy, sami podejrzani także mogą się bronić, wymieniając korespondencję z prawnikami, domagając się dowodów czy uzasadnień.

>> Czytaj także: Niemcy: DigiProtect przegrywa 

To oznacza więcej pracy, czyli wyższe koszty. Będzie to miało bezpośrednie przełożenie na zysk z całej operacji. Nie ma też wcale gwarancji, że Amerykanie będą płacić. Mogą chcieć spróbować swoich szans przed sądem. Ryzyko porażki jest więc spore.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak



Ostatnie artykuły:





fot. Freepik




fot. Freepik



fot. DALL-E


Tematy pokrewne:  

tag Stany Zjednoczonetag prawa autorskietag p2p