Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Opera Mini - wkrótce polski debiut młodszej siostry

17-01-2006, 18:20

Opera Mini to bezpłatna przeglądarka stron WWW firmy Opera Software, przeznaczona dla posiadaczy telefonów komórkowych. Program został po raz pierwszy zaprezentowany pół roku temu i wkrótce ma wejść także na polski rynek, poinformowali Dziennik Internautów przedstawiciele Opera Software. W związku z tym postanowiliśmy nieco bliżej przyjrzeć się internetowi przez komórkę wykorzystując w tym celu oczywiście Operę Mini.

Na początku warto wiedzieć, że by móc korzystać z prawdziwej przeglądarki internetowej w telefonie komórkowym, należy spełnić podstawowe warunki techniczne, m.in. trzeba posiadać telefon, który potrafi uruchamiać aplikacje napisane w języku Java oraz mieć dostęp do internetu w technologii GPRS.

Jeżeli nie wiemy czy nasz telefon spełnia powyższe warunki techniczne, przechodząc do procedury instalacyjnej Opery Mini (przed pobraniem aplikacji) ukaże się komunikat o jego kompatybilności. Jeżeli model telefonu, którym dysponujemy, może uruchamiać programy w Javie, rozpocznie się pobieranie aplikacji, której wielkość to w przybliżeniu 60 KB.

Opera MiniPo zainstalowaniu i stosunkowo szybkim uruchomieniu programu, pojawi się krótka instrukcja obsługi Opery Mini, a następnie proste menu przeglądarki: Surf & Search (pole do wpisania adresu WWW oraz pole do wyszukiwania) Links (odnośniki do stron - domyślnie MyOpera, Gogle, Yahoo! i The Guardian), Bookmarks i Last visited.

Należy zaznaczyć, że Opera Mini nie jest przeglądarką WAP, i z taką nie należy jej mylić. Po wybraniu adresu, o ile mamy nawiązane połączenie GPRS, zostajemy przeniesieni na stronę, która ukazuje się nam w swojej pełnej okazałości, z grafiką i kolorami tekstu. Inny może okazać się jedynie układ strony, który zostanie podzielony na kilka lub kilkanaście części, dostępnych przez specjalne menu nawigacyjne, jeżeli korzystamy z telefonu z małej wielkości wyświetlaczem, a odwiedzana strona jest obszerna i podzielona na sekcje, np. tabelami.

Opera MiniCo istotne, Opera Mini wymaga nie tylko telefonu obsługującego strony WWW, ale także korzysta ze specjalnego zdalnego serwera, na którym przetwarzane są strony, zanim trafią na komórkę. Dzięki ich przetworzeniu oraz kompresji, pobranie wybranej strony WWW na komórkę "zużyje" tylko jedną piątą transferu, który byśmy normalnie wykorzystali. Oczywiście za uruchomienie tych serwerów odpowiadają operatorzy komórkowi lub dostawcy internetu (jeszcze w połowie września ubiegłego roku polskim operatorom komórkowym temat Opery Mini był nieznany).

Opera MiniWracając jednak do działania - Opera Mini bez problemu radzi sobie ze stronami napisanymi w HTML, XHTL, WML z wykorzystaniem arkuszy stylów CSS oraz skryptów JavaScript, które mogą pełnić rolę np. w sprawdzaniu poprawności danych wpisanych w formularzu. Jak informuje producent, silnik obsługujący "dużą" przeglądarkę Opera jest taki sam jak w Opera Mini, zatem strony powinny wyglądać tak samo dobrze jak na komputerze. Jedynym ograniczeniem co do wyświetlania elementów stron jest brak obsługi technologii Flash, zewnętrznych apletów Javy oraz innych pluginów, ze względu na ich, często, duże rozmiary.

Jak w przypadku połączenia zwykłego http nie ma problemów, tak już w przypadku połączenia szyfrowanego poprzez protokół https, bezpiecznie nie będziemy mogli przeglądać stron. Co prawda nawiązujemy połączenie z serwerem, jednak nie jest ono bezpieczne, o czym niezawodnie informuje nas przeglądarka: "WARNING: The communication between your phone and this page is not secure". Producent wyjaśnia, że podczas połączenia z bezpieczną stroną informacje przekazywane są za pośrednictwem OBML (Opera Binary Markup Language), jednak ta technologia nie gwarantuje żadnego bezpieczeństwa.

Opera MiniOpera Mini posiada całkiem przejrzyste menu konfiguracyjne, w którym możemy m.in. zarządzać podstawowymi ustawieniami decydującymi o zachowaniu przeglądarki (np. zdecydować czy na stronach ma się pojawiać grafika i czy ma być wyższej jakości), zarządzać zakładkami, ulubionymi stronami, historią stron. W menu mamy również szybki dostęp do pomocy i w razie potrzeby do strony startowej. Program w zasadzie nie dysponuje żadnymi zaawansowanymi opcjami konfiguracyjnymi i ustawieniami dlatego trudno porównywać go do "stacjonarnej" wersji Opery. Jest to w sumie niemożliwe, bo Opera Mini zajmuje tylko ok. 60 KB.

Opera Mini jest ciekawą propozycją dla użytkowników komórek, powiedziałbym nawet, że lepszą alternatywą mało przyjaznego i przestarzałego WAPu. O ile użytkownik przeglądając strony dysponuje komórką ze sporej wielkości wyświetlaczem, może okazać się bardzo pomocnym narzędziem w podróży. Możliwe, że sprawa ekranu, który w przypadku testów w DI miał wielkość 128x128 pikseli, nie jest zbyt istotna, bo prawdopodobne jest, że wraz ze wzrostem zainteresowania przeglądarką Opera Mini, zaczną powstawać specjalne dla niej strony WWW, które spełnią wymagania nawet najmniejszych komórek.

Najważniejszą zaletą przeglądarki jest niewątpliwie mobilność - możemy korzystać z niej "w terenie", wygoda obsługi (mało skomplikowane menu i prosta nawigacja) oraz możliwość oglądania stron WWW w ich standardowych układach, z pełną paletą barw i grafiki. Dopóki jednak nie zaczną powstawać specjalne strony dla Opera Mini i standard wielkości wyświetlaczy telefonów nie wzrośnie, produkt ten będzie wciąż gadżetem a nie poważnym programem użytkowym o znaczeniu jakie ma obecnie dla każdego użytkownika komputera z dostępem do internetu.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Z Wi-Fi do spożywczego