Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Ochrona danych jest ważna - poznaj powody wprowadzenia RODO

17-10-2018, 20:48

Na temat RODO napisano i powiedziano już wiele, a część komentatorów w związku z nowym rozporządzeniem roztaczała niemal apokaliptyczne wizje. Okazało się jednak, że świat nie skończył się 25 maja, a z internetu nie zniknęły interesujące treści, przetrwały też media społecznościowe. Słyszy się coraz częściej, że ochrona danych jest ważna.

Zanim Unia Europejska rozpoczęła prace nad rozporządzeniem (RODO), przepisy dotyczące ochrony wrażliwych informacji, a nawet sama koncepcja cyfrowych danych użytkowników, były mocno nieprecyzyjne.

Tak jak w przypadku każdej nowej technologii, podczas rozwijania internetu w połowie lat 90. skupiono się na tym, co można dzięki niemu zyskać, a nie jakie będą konsekwencje, jak tłumaczy Jolanta Malak, regionalna dyrektor Fortinet w Polsce.

Wraz z postępem technologicznym i upowszechnianiem się szybkiego internetu zakres usług stale się zwiększał, jednak bez żadnego nadzoru. Firmy takie jak Google czy Facebook zaczęły budować swój model biznesowy w oparciu o gromadzenie i analizę danych użytkowników. Proces ten przyspieszył, gdy powszechnie zaczęto używać smartfonów i aplikacji mobilnych. Dziś stoimy w obliczu masowych manipulacji budowanych na tych danych.

Czytaj także: RODO puka do drzwi. Akredytowany kurs inspektora ochrony danych (IOD). Recenzja oraz sprawdź zapisy na najbliższe akredytowane kursy IOD >>

Śledzenie zachowań użytkowników działa na coraz większą skalę – oprócz największych korporacji robią to tysiące mniejszych firm. Każdy jest profilowany na podstawie danych gromadzonych przez systemy geolokalizacji, wyszukiwarkę czy aplikacje, a specjalne algorytmy przetwarzają te informacje i oceniają, jaki jest status finansowy i stan zdrowia danej osoby, czy jest aktywna, czy ma dzieci, jakie są jej zwyczaje zakupowe, zainteresowania, a nawet poglądy – na tej podstawie wyświetlane są m.in. reklamy. Trzeba mieć jednak świadomość, że takie dane mogą posłużyć również do nieetycznych, a nawet niezgodnych z prawem działań.

RODO ma służyć użytkownikom

Przedsiębiorstwom nie groziły niemal żadne konsekwencje prawne w przypadku wycieku wrażliwych danych. Grzywny nakładane przez organy nadzoru i koszty wizerunkowe nie były na tyle dotkliwe, żeby zmotywować do dbania o ochronę informacji.

Kradzież danych osobowych nie jest niczym nowym. Dostrzeżenie ich wartości przez cyberprzestępców było więc tylko kwestią czasu, jak twierdzi ekspertka. Według jej opinii naruszenia bezpieczeństwa były wkalkulowanym w działalność i łatwym w zarządzaniu ryzykiem biznesowym, nieporównywalnie mniejszym od wartości danych osobowych, które firmy mogły wielokrotnie wykorzystywać.

Sytuacja wymagała zmiany, dlatego aby chronić użytkowników przed nieuprawnionym wykorzystywaniem ich danych, zdecydowano się nałożyć na firmy przetwarzające wrażliwe informacje obowiązek ich ochrony. W takich okolicznościach narodziły się przepisy znane obecnie jako RODO – zaprojektowane, aby rozwiązać narastające problemy i nadać większą wagę ochronie danych osobowych.

Źródło: Fortinet


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *