Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Niełatwo uzbierać pieniądze na przejęcie Skype od eBay

30-08-2009, 22:40

eBay wycenił Skype poniżej ceny, za jaką kupił ten komunikator w 2005 roku. Wydawałoby się, że dni Skype w rękach eBay są już policzone, jednak zebranie dostatecznie silnej grupy inwestorów nie jest łatwe.

Michael Arrington z TechCrunch, powołując się na informatora związanego z transakcją, twierdzi, że do zainteresowanych przejęciem Skype firm należy m.in. Andreesen Horowitz. Firma ta gotowa jest zainwestować 50 milionów USD, co swoją drogą wydaje się kroplą w morzu, gdyż eBay chce sprzedać Skype za co najmniej 2 miliardy USD.

Warto w tym momencie przypomnieć, że eBay przejął Skype we wrześniu 2005 roku za 2,6 mld USD (połowa w gotówce, połowa w akcjach) i zgodnie z umową miał dopłacić kolejne 1,5 mld USD, jeśli do 2008 roku Skype osiągnie wyznaczone cele finansowe. W sumie daje to kwotę 4,1 mld USD, co zdaniem ekspertów było wygórowaną kwotą. Jak twierdzi TechCrunch, około 1 mld USD nie zostało jednak nigdy wypłacone poprzednim właścicielom.

Oczekiwania finansowe eBay za Skype nie są w obecnej chwili tak wygórowane, jak 4 lata temu. W ubiegłym roku Skype osiągnął dochód 551 mln USD, a już w 2011 roku - według prognoz eBay - może osiągnąć nawet poziom 1 mld USD, czytamy w TechCrunch. Jednak żaden z wielkich graczy, których byłoby stać na wyłożenie 2 mld USD nie wykazał oficjalnie zainteresowania Skype. 

Grupa inwestorów, która jest zainteresowana przejęciem komunikatora, jest jeszcze zbyt słaba i  będzie musiała powiększyć swoje grono, aby zrealizować swój cel. Mówi się o zainteresowaniu udziałem w inwestycji ze strony firmy Index Ventures, która wspierała finansowo rozwój Skype, podczas gdy był on jeszcze w rękach poprzedniego właściciela. Jeśli by udało się uzyskać wsparcie tej firmy, może w końcu doszłoby do sprzedaży komunikatora.

Jednakże przyszłość Skype stoi pod znakiem zapytania również z powodu sporów eBay z firmą Joltid Ltd., której założycielami są twórcy komunikatora. Przedmiotem kłótni jest część technologii, którą w dalszym ciągu aktywnie wykorzystują obecni deweloperzy pracujący nad aplikacją, a do której prawa mają właśnie panowie z Joltid. W związku z tym eBay chce stworzyć swój własny software, który będzie pełnił funkcje następcy Skype.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TechCrunch, DI