Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Aż 1,4 mld dolarów przychodów osiągną w 2013 roku serwisy społecznościowe z oferowania usług dodatkowych. Reklama przestaje być jedynym źródłem pieniędzy.

Internet przyzwyczaił nas, że zdecydowana większość jego zasobów jest dostępna dla nas bezpłatnie. Najczęściej jedynym warunkiem jest zarejestrowanie się, co umożliwia później przesyłanie na nasze skrzynki mailowe reklam. Największa część serwisów utrzymuje się bowiem właśnie z nich - czy to wysyłanych na adresy poczty elektronicznej, czy też wyświetlanych na swych stronach.

Najczęściej płatne usługi oferują serwisy informacyjne czy też sieciowe gry. W tym kontekście zdziwić może fakt, że także serwisy społecznościowe, przeżywające nadal okres swej świetności, za dostęp do niektórych zasobów każą sobie płacić. Badania firmy eMarketer wskazują jednak, że model ten, dla wielu nie do zaakceptowania, jest źródłem pokaźnych przychodów.

W ubiegłym roku serwisy LinkedIn.com i Classmates.com zarobiły 502 mln USD. W porównaniu z rokiem poprzednim imponujący był także wzrost - 34 procent. Dynamika ta ma wyhamować w najbliższych latach, co jest wynikiem coraz wyższej bazy. W 2013 roku przychody z tytułu dostępu do płatnych treści w tych serwisach mają osiągnąć poziom 1,4 mld USD.

Wprowadzenie odpłatności za dostęp do treści w serwisach społecznościowych jest jednak dość ryzykownym posunięciem. Są one bowiem tworzone przez samych użytkowników, co nie dla wszystkich jest wystarczającym argumentem do tego, by zapłacić za uzyskanie do nich dostępu. Z drugiej jednak strony przychody czerpać można także z dodatkowych usług.

eMarketer podkreśla, że wciąż większość przychodów serwisów społecznościowych pochodzi z reklam. Spodziewa się jednak ona, że różnica między dwoma źródłami zacznie się zmniejszać. Ma być to wynikiem nie tylko większego zainteresowania samych użytkowników innymi pomysłami oferowanymi w sieci, ale także samych serwisów. Aż 45,5 procenta ankietowanych z branży serwisów społecznościowych jest zdania, że to właśnie płatne usługi są najlepszym sposobem na spieniężenie potencjału, jaki w nich tkwi. Zaledwie 3 procenty stawiają wyłącznie na reklamę.

W najbliższym czasie możemy się więc spodziewać nowych usług w serwisach, z których korzystamy. Najczęściej będą one jednak płatne. Strategia ta ma na celu nie tylko zwiększenie przychodów, ale także dywersyfikację ich źródeł. Tak jak w przypadku informacji, także i w serwisach Web 2.0 zaczyna się kończyć era bezpłatności.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *