Wiadomości z konkretnego miasta, prognoza pogody czy reklamy skrojone na miarę i dostosowane do wyników internetowych poszukiwań traktowane były do niedawna jako znaczne ułatwienie w korzystaniu z zasobów Sieci. Internauci dostawali bowiem to, na czym im najbardziej zależało.

Nie tracili czasu na żmudne poszukiwania potrzebnych informacji. Dzięki serwisom internetowym, które gromadziły coraz to więcej informacji o swoich użytkownikach możliwe było konstruowanie zawartości "pod" konkretnego internautę. Korzystali z także także reklamodawcy, których przekaz marketingowy był znacznie bardziej skuteczny.

Jak wynika jednak z badań przeprowadzonych przez kanadyjską firmę badawczą Info-Tech Research Group na grupie przeszło 2,5 tys. Amerykanów szybko może to ulec zmianie. Blisko 60 proc. badanych stwierdziło, że nie jest zadowolonych z faktu, że informacje o nich samych służą serwisom internetowym do tworzenia spersonalizowanej zawartości - informuje agencja Reuters.

To kolejna odsłona debaty, jaka przetacza się przez media na całym świecie w związku z danymi osobowymi, udostępnianymi przez samych internautów oraz różnymi informacjami, także o charakterze osobistym, zbieranymi przez serwisy internetowe.

Badacze są zdania, że rosnąca świadomość użytkownikow internetu co do zakresu informacji, jakie codziennie o sobie ujawniają, doprowadzić musi do zmiany oferty serwisów internetowych. Konsumenci będą żądać coraz więcej w zamian za możliwość zbierania o nich danych. Alan Westin z Columbia University w Nowym Jorku wymienia tutaj m.in. zniżki na muzykę, filmy czy sprzęt elektroniczny.