Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Były szef Opery tworzy przeglądarkę dla wymagających - Vivaldi

27-01-2015, 12:45

Vivaldi ma być nową przeglądarką dla ludzi, którzy oczekują bardziej zaawansowanego narzędzia do przeglądania. Jej współtwórcą jest były szef Opera Software, a celem projektu jest dostarczenie tego, co w założeniach miała dostarczyć Opera.

W przeszłości, gdy rynek przeglądarek dzielił się na IE i "przeglądarki alternatywne", dość ważną pozycję na tym rynku miała Opera. Uważano, że wyznaczała ona wiele trendów w rozwoju tych produktów. Rozpoznawalną twarzą Opery był Jon von Tetzchner, który zrezygnował ze stanowiska szefa Opery w roku 2011. Wiele się zmieniło od tamtego czasu, bo trendy w rozwoju przeglądarek zaczęła narzucać firma Google, a Opera jakby się im podporządkowała. 

Vivaldi zrealizuje idee Opery?

Teraz Jon von Tetzchner powraca i znów staje na czele firmy rozwijającej przeglądarkę. Tym razem jest to firma Vivaldi Technologies AS, która właśnie przedstawiła wczesną wersję swojej przeglądarki Vivaldi. Oprócz Jona von Tetzchnera w firmie pracują specjaliści z USA, Islandii, Norwegii i Czech. Na stronie firmy opisana jest następująca historia:

W roku 1994 dwóch programistów zaczęło pracę nad przeglądarką (...) Narodziła się Opera. Nasz kawałek oprogramowania przebił się, nasza grupa urosła i powstała społeczność. Pozostawaliśmy blisko naszych użytkowników i korzeni (...) Przeskakując do 2015 roku - przeglądarka, którą kochaliśmy, zmieniła swój kierunek. Niestety nie służy nadal swojej społeczności użytkowników (...) Musimy zrobić nową przeglądarkę

Widzimy zatem, że twórcy przeglądarki Vivaldi (na zdj.) mocno nawiązują do operowych korzeni, ale jednocześnie podkreślają swoją odrębność i chęć zrobienia nowego produktu. 

Ekipa Vivaldi

Karty w stosach i co jeszcze?

No dobrze, ale jaka ma być ta nowa przeglądarka? Jej wczesną wersję (v.1.0.83.38 - Technical Preview) można już pobierać ze strony Vivaldi.com na komputery z systemami Windows, Mac i Linux. Przeglądarka Vivaldi w założeniu ma być produktem dla ludzi o większych wymaganiach. Ma być zaawansowanym narzędziem do przeglądania sieci, choć może nie rzuca się to w oczy od razu.

Vivaldi - zrzut ekranowy

Na początek przeglądarka ma oferować m.in. notatki ze zrzutami ekranu, które mają ułatwić zapamiętywanie ważnych znalezisk. Karty mają być organizowane w "stosach". Jest też znana z Opery funkcja szybkiego wybierania, a poza tym użytkownik ma mieć możliwość zrobienia wielu rzeczy za pomocą klawiatury. 

Sonda
Wypróbujesz przeglądarkę Vivaldi?
  • tak
  • nie
  • jeszcze nie wiem
wyniki  komentarze

Obecnie prowadzone są prace nad funkcjami związanymi z pocztą e-mail, synchronizacją, nawigacją po stronach za pomocą klawiatury oraz nad rozszerzeniami. Twórcy przeglądarki podkreślają, że czekają na sugestie użytkowników.

Trudno byłoby w tej chwili zgadywać, czy Vivaldi może coś zmienić na rynku przeglądarek. Na obecną chwilę wygląda to tak, jakby twórcy jednego niszowego produktu uruchomili kolejny podobny produkt. Trzeba też mieć na uwadze, że pokazano bardzo wczesną wersję tego produktu. Być może nikt nie zwróciłby na to uwagi, gdyby nie nazwisko Jona von Tetzchnera. Trzeba będzie po prostu obserwować, jak ten projekt się rozwinie. 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR