Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Koniec polskiej samowolki w kosmosie

16-09-2014, 09:01

Zgody na wyniesienie w kosmos, rejestr obiektów kosmicznych, oświadczenia o broni atomowej - takie nowości prawne ma wprowadzić Prawo kosmiczne, nad którym pracuje resort gospodarki. Czy naprawdę potrzebujemy takiego prawa?

W czasie wakacji Sejm pracował nad ustawą o Polskiej Agencji Kosmicznej i niektórych ludzi to cieszyło, innych bawiło, jeszcze innych oburzało. Nie do końca wiadomo, ile ta agencja będzie kosztować i jakie będzie miała kompetencje, ale najwyraźniej powstanie.

To nie koniec kosmicznych pomysłów naszych prawodawców. Ministerstwo Gospodarki opracowało założenia do ustawy Prawo kosmiczne. Ma to być pierwsza w Polsce ustawa regulująca działalność polskich podmiotów w kosmosie. Kopię założeń znajdziecie w Rządowym Centrum Legislacji oraz pod tym tekstem.

"Oświadczam, że to nie jest broń atomowa"

Z dokumentu ministerstwa dowiadujemy się, że ustawa ma definiować takie zjawiska, jak obiekt kosmiczny, państwo rejestracji czy państwo współpracujące. Ustawa wprowadzi też Krajowy Rejestr Obiektów Kosmicznych, co z kolei określi jurysdykcję naszego kraju w przestrzeni kosmicznej. Jeśli jakiś obiekt kosmiczny będzie zarejestrowany w Polsce, nasz kraj będzie za niego odpowiedzialny i będzie posiadał jurysdykcję nad tym obiektem.

W tytule żartobliwie stwierdziliśmy, że skończy się polska samowolka w kosmosie. Ministerstwo Gospodarki rzeczywiście chce wprowadzić zgody na wyniesienie obiektu w przestrzeń kosmiczną dla polskich podmiotów. Trzeba będzie też wpisać obiekt do wspomnianego rejestru. Będzie to wymagało spełnienia pewnych warunków, np.:

  • zgodności z interesami Polski,
  • przedstawienia informacji o kwalifikacjach,
  • przedstawienia dokumentu ubezpieczenia,
  • przedstawienia dokumentu potwierdzającego możliwość korzystania z częstotliwości radiowych (w porozumieniu z UKE),
  • oświadczenia, iż obiekt kosmiczny nie jest nośnikiem broni atomowej i in.

Trzeba będzie nawet przedstawić informacje o stosowanych technologiach ograniczających zaśmiecanie przestrzeni kosmicznej oraz o deorbitacji obiektu po zakończonej misji.

Jeśli jakiś podmiot naruszy prawo krajowe poprzez działalność w kosmosie (np. przemyci jakoś tę broń atomową), będzie groziła mu grzywna, cofnięcie rezerwacji na częstotliwości albo nawet brak zgody na kolejne wyniesienie obiektu.

zdjęcie
Zdjęcie astronauty z Shutterstock.com

Prawo kosmiczne potrzebne?

Jak już wspomnieliśmy, na chwilę obecną nie ma w Polsce żadnego prawa kosmicznego. Teoretycznie w kosmos lata, kto chce i jak chce, nie ma regulacji, mamy kosmiczny dziki zachód. Oczywiście w praktyce jest nieco inaczej, bo nasz kraj jest związany pewnymi aktami prawa międzynarodowego. Poza tym polecieć w kosmos wcale nie jest łatwo. Nasuwa się nawet pytanie, czy prawo kosmiczne naprawdę jest nam potrzebne.

Sonda
Czy Polska potrzebuje już teraz prawa kosmicznego?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Ministerstwo Gospodarki twierdzi, że polski sektor kosmiczny składa się z 50 jednostek badawczo-rozwojowych oraz ok. 60 firm. Istnieje też potencjał kosmiczny w firmach, które jeszcze się kosmosem nie zajmują, ale mogą to zrobić lada dzień. Chodzi zwłaszcza o firmy z sektora lotniczego i obronnego. Nie każdy wie, że w Polsce działa już Związek Pracodawców Sektora Kosmicznego. Mamy swój wkład w różne inicjatywy kosmiczne, choć najczęściej traktujemy to jako ciekawostki.

Poza tym wśród polityków funkcjonuje przekonanie, że prawo kosmiczne należy tworzyć już dziś, aby było gotowe na jutro. Komisja Europejska już w zeszłym roku zapowiedziała uregulowanie sektora kosmicznego. Nie będzie latania w kosmos bez ubezpieczenia!

Poniżej kopia projektu założeń do polskiego Prawa kosmicznego.

Do Ku Ment 127084 by di24pl


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *