Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Orzeł atakujący dziecko - spokojnie, to tylko animacja! - wideo

20-12-2012, 08:02

Film z orłem porywającym dziecko był tylko studenckim ćwiczeniem - ujawniło Narodowe Centrum Animacji i Projektowania (NAD) w Montrealu. Możemy zatem odetchnąć z ulgą, jeśli chodzi o bezpieczeństwo dzieci, natomiast nasze zastrzeżenia co do praw autorskich są ciągle aktualne.

Orzeł atakujący dziecko? Bzdura

Wczoraj Dziennik Internautów pisał o filmie przedstawiającym orła porywającego dziecko w parku w Montrealu. Firm zrobił w sieci furorę, a my zwracaliśmy uwagę na to, że prawa autora tego filmu również powinny być szanowane.

Autentyczności filmu nie ocenialiśmy, bo na ptakach i dzieciach się nie znamy. Teraz jednak wiemy, że film nie przedstawia autentycznego wydarzenia.

Tajemnicę klipu ujawniło NAD - Narodowe Centurm Animacji i Projektowania w Montrealu.

- Film "Golden Eagle Snatches Kid" przesłany na YouTube wieczorem 18 grudnia zrobili Normand Archambault, Loïc Mireault oraz Félix Marquis-Poulin, studenci centrum NAD, w ramach zajęć warsztatowych z animacji 3D i cyfrowego projektowania na studiach licencjackich (...) Zarówno orzeł, jak i dziecko były animacjami 3D włączonymi do filmu. Film wywołał ponad 1,2 mln wyświetleń na YouTube i był wspomniany w wielu mediach w Kanadzie i za granicą - czytamy w komunikacie wydanym przez centrum NAD.

Nie ufaj studentom z Montrealu

Szczerze powiedziawszy, nie jest to pierwszy raz, gdy studenci NAD robią podobne żarty ze zwierzątkami w roli głównej. W przeszłości zrobili oni również film przedstawiający ucieczkę pingwina z zoo. Znajdziecie go pod tym tekstem.

Studentom gratulujemy, zarówno techniki, jak i pomysłu.

Nadal jednak uważamy za aktualne i prawdziwe zastrzeżenia dotyczące praw autorskich do tego typu filmów. Teraz wszyscy widzicie, że zrobienie takiego dzieła nie wymaga tylko chodzenia po parku z kamerą. Nie powinno być tak, że telewizje bezczelnie doklejają swoje logotypy do tych ciekawych dzieł, nie nagradzając autorów nawet aktywnym linkiem. 

Jeśli niebawem w Montrealu ktoś na filmie uwieczni chupacabrę albo niedźwiedzia robiącego salto, będziecie wiedzieć, co o tym myśleć. Teraz podziwiajcie ucieczkę pingwina:


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:





fot. Freepik




fot. Freepik



fot. DALL-E