Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Zuckerberg pracuje od dziś w Google

01-08-2012, 15:23

Chwila, to nie tak, jak myślicie. Mark Zuckerberg wcale nie ma zamiaru porzucać rozwijania Facebooka.

Koncernowi Google wreszcie udało się przejąć firmę Wildfire, która ułatwia reklamodawcom zarządzenie swoją obecnością na Facebooku czy Twitterze. Transakcja jest istotna z wielu względów.

Miliony dla reklam

FacebookWedług nieoficjalnych informacji serwisu AllThingsD przejęcie Wildfire zmusiło wyszukiwarkowego giganta do wydania ponad 250 milionów dolarów, a dodatkowe koszty firma będzie musiała ponieść również w związku z wypłatami oraz nowymi umowami dla pracowników. Wydatek ponad ćwierć miliarda dolarów jest jednak uzasadniony. 

Nikogo nie powinno dziwić, że Google, które zdecydowaną większość przychodów osiąga z reklam, inwestuje duże sumy właśnie w tym sektorze. Warto też zauważyć, że koncern z Mountain View dopiero przymierza się do monetyzowania usługi Google+, która obecnie nie wyświetla żadnych jednostek sponsorowanych.

Dostęp do reklamodawców

Możliwość tworzenia platformy, którą wykorzystywali będą reklamodawcy, jest dla firmy Google bezcenna. Wyszukiwarkowy koncern będzie miał dzięki temu możliwość bezpośredniego przekonywania, że obok kampanii na Facebooku, warto również zainteresować się rozwiązaniami takimi, jak AdWords.

Już wcześniej Google chciało przejąć m.in. BuddyMedia, które konkuruje z Wildfire. Ostatnio jednak zadanie to się nie powiodło, a Buddy trafiło do Salesforce.com. Kalifornijska firma obrała więc sobie kolejny cel i tym razem była skuteczniejsza w jego realizowaniu.

Zuckerberg na pokładzie

Sonda
Facebook jest atrakcyjniejszy dla reklamodawców niż Google?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Co ciekawe, jak zauważa Business Insider, w Wildfire (a teraz właściwie w Google) pracuje również Arielle Zuckerberg - siostra założyciela Facebooka. Pełni ona funkcję młodszego kierownika do spraw produktów, co właściwie nie dziwi, biorąc pod uwagę społecznościowe zainteresowania również drugiej z sióstr Zuckerberga.

Cała transakcja jest więc zastanawiająca na kilku poziomach. Przede wszystkim kupowanie przez Google usługi, która obsługuje jednego z największych konkurentów, prawdopodobnie niepokoi Facebooka. Z drugiej strony jest to jednak potwierdzenie siły mediów społecznościowych i ich ważnej roli w przyszłości sieci. 

Czytaj także: Facebook oszukuje reklamodawców? Kolejne problemy Zuckerberga


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *