Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Obwiniany jest o złą sytuację firmy i przyczynianie się do osłabiania jej pozycji. Niewykluczone, że oznacza to początek większych zmian personalnych w Yahoo.

Dopiero co w Yahoo skończył się okres bezkrólewia - po trzech miesiącach Scott Thompson z PayPala został dyrektorem generalnym firmy, zastępując zwolnioną telefonicznie Carol Bartz. Wydawało się, że sytuacja się uspokoiła, tymczasem przyszedł moment na kolejne zmiany - z Yahoo odszedł Jerry Yang, jeden ze współzałożycieli firmy. Tym sposobem kończy się jego ponad 16-letnia przygoda z ikoną internetu.

Czytaj także: Yahoo szuka nowych członków zarządu

Yang był przez rynek krytykowany za swoje błędne decyzje personalne, a także działania utrudniające zawieranie umów, które mogłyby pomóc Yahoo. Uważa się, że to on stał za decyzją o odrzuceniu propozycji Microsoftu, która w szczytowym momencie opiewała na 44 miliardy dolarów. Razem z jego odejściem oczekuje się, że firma będzie bardziej otwarta na współpracę z funduszami inwestycyjnymi, mogącymi zapewnić finansowanie. Pojawiła się też szansa na rozwiązanie sporu wokół chińskiej firmy Alibaba, w której Yahoo ma 40 proc. udziałów.

Jerry Yang zrezygnował ze wszystkich funkcji, które pełnił nie tylko w Yahoo Inc., ale także w Yahoo Japan oraz Alibaba Group Holdings. Niewykluczone, że jego odejście jest tylko początkiem głębszych zmian personalnych w firmie, które wydają się potrzebne, by wyprowadzić ją na prostą. Administrowanie w wykonaniu Bartz pomogło poprawić sytuację finansową przedsiębiorstwa, jednak nie pozwoliło na odzyskanie rynku i pozycji.

Czas działa na niekorzyść firmy - rynek internetowy jest bardzo konkurencyjny, zachodzą na nim ponadto ogromne i szybkie zmiany. W ciągu kilku lat sieć znacząco zmieniła swoje oblicze, podczas gdy Yahoo pozostaje praktycznie w niezmienionej formie. Jeśli dalej tak pójdzie, firma nie będzie miała nic interesującego do zaoferowania szerszemu gronu odbiorców, co skończyć się może dla niej bankructwem lub przejęciem przez innego gracza, ale na znacznie gorszych warunkach niż gdyby to Yahoo kontrolowało sytuację.

Inwestorzy na razie wydają się zadowoleni - akcje firmy na giełdzie w Nowym Jorku zyskują po godzinach handlu 2,72 proc.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR







Tematy pokrewne:  

tag Yahootag Jerry Yangtag Alibaba