Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Google TV wystartuje tej jesieni

08-09-2010, 08:31

Usługa Google TV pozwalająca na oglądanie filmów z internetu w telewizorze pojawi się jesienią w USA - zapowiedział szef Google Eric Schmidt na konferencji IFA w Berlinie. Trudno nie zauważyć, że start usługi ogłoszono zaledwie tydzień po tym, jak Apple przedstawiła swoje rozwiązanie do oglądania telewizji.

Usługa o nazwie Google TV była po raz pierwszy prezentowana w maju na konferencji Google I/O. Będzie można z niej korzystać za pomocą specjalnych telewizorów, odtwarzaczy lub urządzeń STB. Usługa będzie bazowała na oprogramowaniu Android oraz przeglądarce Chrome.

Dzięki Google TV użytkownik będzie miał dostęp do paska wyszukiwania, do którego będzie mógł wpisać np. tytuł programu lub inne słowa kluczowe. Na ekranie telewizora pojawi się lista interesujących programów/filmów z różnych źródeł. Będzie ona obejmowała zarówno treści przewidziane w programach stacji telewizyjnych, jak i treści z serwisów internetowych (YouTube i in.) lub dostępnych usług VoD.

>>> Czytaj więcej o usłudze Google TV

Jak podaje Reuters, na konferencji IFA w Berlinie szef Google ujawnił, iż start usługi nastąpi jeszcze jesienią w USA. Ekspansja na inne kraje nastąpi w roku 2011. Korzystanie z usługi nie będzie się wiązało z opłatami. Schmidt powiedział też, że Google będzie współpracować z dostawcami treści, ale nie będzie angażować się w ich produkcje. Wiadomo, że Sony udostępni telewizory z Google TV. Samsung rozważa taki krok (zob. Nicola Leske, Google to start TV service in U.S. this autumn).

Ponadto serwis V3.co.uk podaje, że dzięki integracji z Androidem użytkownicy będą mogli korzystać z urządzeń przenośnych, aby sterować Google TV. Na konferencji pokazano m.in. przeglądanie internetu na telewizorze Sony. Schmidt podkreślał, że Google TV będzie usługą wymagającą aktywności od użytkownika (zob. V3.co.uk Google shows off Android translation service and Google TV).

Zapowiedź treści bezpłatnych nie oznacza oczywiście, że Google nic nie zarobi. Przede wszystkim Google TV zwiększy reklamowy potencjał YouTube. Reklamy Google zaczną konkurować z reklamami w telewizji.

Poza tym obok bezpłatnych treści Google może zaoferować dodatkowe treści płatne. Na początku września WSJ podawał, że YouTube rozmawia z hollywoodzkimi wytwórniami filmowymi na temat usługi wideo, która umożliwi wypożyczanie nowych filmów. Jeśli ta usługa ruszy, to raczej trudno uwierzyć w to, aby nie była dostępna w Google TV.

Google TV vs. Apple TV

Trudno nie porównywać Google TV do Apple TV. Obydwie oferty dają dostęp do treści z sieci w telewizorze. Pochodzą one od firm dotychczas wiązanych z technologiami komputerowymi, ale różnice w filozofii stojącej za produktami są niemałe.

Apple TV to urządzenie, gadżet, lśniące małe cacko do postawienia obok telewizora. To tania i prosta droga do iTunes, czyli filmów za kilka dolarów i programów telewizyjnych za niecałego dolara. Netflix i YouTube to jakby dodatek. Były plotki na temat aplikacji na Apple TV, ale nie potwierdziły się. Apple chce bowiem, aby użytkownicy urządzenia skupili się na rozrywce. Firma zarobi już na samej sprzedaży urządzenia.

Google TV to produkt bardziej uniwersalny. Może objawić się w różnych urządzeniach, bo najważniejsze są stojące za nim usługi internetowe. Google nie zarobi na sprzedaży urządzenia. Dla firmy ważniejsi będą zaangażowani i aktywni użytkownicy. Sięgnięcie po platformę Android sugeruje, że Google chce przenieść na telewizor część doświadczeń związanych z internetem.

Która filozofia może wygrać?

>>> Czytaj także: Ipla pojawi się w telewizorach Panasonica


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *