Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Naukowcy identyfikują "anonimowych" autorów e-maili

10-03-2011, 13:21

Anonimowe wiadomości, używane najczęściej do rozsyłania spamu i złośliwego oprogramowania, mogą wkrótce zostać przypisane całkiem nieanonimowym autorom.

W ostatnich miesiącach da się dostrzec coraz większy nacisk internetowych gigantów na kwestie związane z bezpieczeństwem. Wyraża się to między innymi w coraz częstszym stosowaniu HTTPS przez witryny przechowujące nasze dane.

>>Czytaj także: Robot przypominający człowieka jak żaden inny (wideo)

Sonda
Wysyłasz czasem anonimowe wiadomości?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Anonimowość w sieci nigdy nie była do końca pojęciem trafnym, choć rozpoznanie naszej tożsamości można niezwykle utrudnić. Naukowcy z kanadyjskiego Concordia University poinformowali, że wynaleźli metodę na zidentyfikowanie autorów e-maili, których nadawcy do tej pory byli nieznani.

Profesor Benjamin Fung wspomina, że "w ostatnich kilku latach byliśmy świadkami alarmująco dużej liczby internetowych przestępstw, w które włączone było wykorzystanie anonimowych e-maili". Fung podkreśla także, że anonimowe wiadomości wykorzystywane są między innymi do rozpowszechniania dziecięcej pornografii, wirusów oraz ułatwiają porozumiewanie się przestępcom.

Jak zatem zidentyfikować wiadomość, która została wysłana na przykład z publicznej sieci Wi-Fi? By rozwiązać ten problem, naukowcy stworzyli wzorce charakterystyczne dla wypowiedzi konkretnych osób, które zawierają informacje dotyczące popełnianych często błędów czy charakterystycznych słów używanych w wiadomościach. 

Oczywistą wadą takiego rozwiązania jest konieczność analizy wcześniejszych wiadomości danej osoby, jednak naukowcy chwalą się bardzo dużą skutecznością opracowanej przez nich metody.

>>Czytaj także: Miniaturowy komputer do walki z chorobami oczu


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Concordia.ca