Komu się nie zdarzyło kliknąć w reklamę na Facebooku, Instagramie, TikToku czy na innym portalu społecznościowym? Oferty i zdjęcia kuszą – szczególnie w okresie przedświątecznej gorączki zakupowej. Niektórzy pod ich wpływem dokonują szybkich zakupów. Europejskie Centrum Konsumenckie, działające przy UOKiK, otrzymuje zgłoszenia od konsumentów, dla których takie transakcje nie skończyły się szczęśliwie.
Sytuacja 1
Przeglądając na swoim telefonie za pomocą aplikacji portal społecznościowy widzimy ciekawą ofertę w dobrej cenie. Klikamy w reklamę i jesteśmy automatycznie przenoszeni na stronę sklepu, ale odbywa się to w tle aplikacji, a nie przeglądarki internetowej, tak jak standardowo. Oznacza to, że nie mamy zapisanej w historii przeglądania linku do strony internetowej, na której dokonaliśmy zakupu. Nie możemy do niej wrócić i na spokojnie zweryfikować danych sprzedawcy czy informacje zawartych w regulaminie.
Sytuacja 2
W mediach społecznościowych zauważamy reklamę, klikamy na nią i zostawiamy swój numer telefonu. Sklep oddzwania. Umowa zostaje zawarta przez telefon. Nie dostajemy żadnych danych kontaktowych do firmy. Otrzymany towar okazuje się być inny niż w ofercie (na zdjęciach). W przesyłce brakuje paragonu / faktury.
konsumenci nie wiedzą, z kim zawali umowę,
brak kontaktu ze sprzedawcą,
brak możliwości odstąpienia od umowy,
produkty często są wysyłane z Azji, czas oczekiwania jest długi,
produkty często są niskiej jakości.
Nie ma miesiąca, w którym Europejskie Centrum Konsumenckie nie otrzymałoby zgłoszenia od konsumenta, który trafił na podejrzaną ofertę w mediach społecznościowych. Dlatego radzimy – zanim klikniesz i kupisz, sprawdź, kto jest po drugiej stronie. Wejdź na stronę sklepu, poszukaj danych kontaktowych oraz regulaminu, gdzie powinny być umieszczone dane rejestracyjne.
Prześledź opinie o danym sklepie w internecie. Wygoogluj nazwę sklepu, wpisz ją w wyszukiwarce na Facebooku. Niezadowoleni klienci dają o sobie znać (patrz zdjęcie):
Więcej o tym, jak sprawdzić wiarygodność sklepu >>