Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Na co chorujemy na wakacjach?

20-08-2019, 17:13

Słońce, plaża, morze – kto by myślał o chorobach? A jednak! Wakacyjne wyjazdy często wiążą się z różnego typu dolegliwościami. Nie tylko dlatego, bo na urlopie zmieniamy tryb życia i nasz organizm odreagowuje czas spędzone w pracy, ale po prostu z powodu naszej nieostrożności, czy nawet lekkomyślności. Latem dopadają nas więc zatrucia pokarmowe, infekcje wirusowe, udar cieplny, kontuzje, często cierpimy także z powodu pogryzienia przez owady lub pajęczaki. Na co jeszcze chorujemy na urlopach?

Ból gardła, temperatura, kaszel

Wśród chorób, na które często zapadamy podczas wypoczynku wymienia się przeziębienie. To choroba wirusowa, objawiająca się kaszlem, bólem gardła oraz podwyższoną temperaturą. Niestety, gdy przebywamy za granicą, w klimacie do którego nie jesteśmy przyzwyczajeni, może ono mieć osty przebieg.  Dlatego jest to jedna z najczęstszych przyczyn z powodu której udajemy się na wyjazdach do lekarza. Objawów przeziębienia nie należy lekceważyć, ponieważ można pomylić je z innymi, poważniejszymi chorobami o podobnym przebiegu takimi jak zapalenie zatok, angina, czy zapalenie gardła. Leczenie najlepiej skonsultować z lekarzem, szczególnie że nieodpowiednie postępowanie może skutkować powikłaniami.

Zatrucie pokarmowe

Chyba każdy z nas na wakacjach chce spróbować nowych smaków i potraw. Lody o smaku pistacji na Minorce, rurki z kremem ma Sycylii, babeczki w Portugalii – te i inne słodycze mamią każdego. Na słodyczach jednak najczęściej nie poprzestajemy – paella z frutti di mare w Hiszpanii, nadziewane papryki w Grecji, czy smakowita shoarma w Egipcie, a także inne przekąski, słodycze, i dania główne - szczególnie z miejscach tłumnie odwiedzanych przez turystów - często kryją przykre niespodzianki. Salmonella, zatrucia pałeczką jadu kiełbasianego i wąglika, gronkowiec, listeria, yersinia – to tylko niektóre drobnoustroje rozmnażające się w nieświeżych produktach spożywczych. Dlatego nawet przy zachowaniu ostrożności i unikaniu surowych owoców i warzyw – turyści często pasają ofiarą zatrucia pokarmowego. Trudno jednak na wakacjach nic nie jeść. Dlatego na taką ewentualność najlepiej jest mieć ze sobą poza zestawem lekarstw dostępnych bez recepty, a w przypadku ostrzejszego zatrucia dobre ubezpieczenie turystyczne (czytaj więcej), które zapewni nam leczenie w prywatnych placówkach medycznych.

Udar cieplny

Po długim okresie jesienno-zimowym jesteśmy spragnieni słońca bardziej niż ryby wody. Dlatego wyjeżdżając w ciepłe kraje najczęściej całymi garściami czerpiemy nie tylko z kąpieli morskich, ale i słonecznych. Równocześnie nasze urlopy są relatywnie krótkie (najczęściej trwają około tygodnia), więc nasze organizmy nie mają zbyt wiele czasu, by przyzwyczaić się do nowych warunków klimatycznych. Szczególnie, że lądujemy w nich dosłownie z dnia na dzień. Skutki często bywają opłakane – bo zamiast cieszyć się ciepłem i słońcem – dopadają nas dreszcze, silny ból głowy, gorączka i wymioty a to nic innego jak objawy udaru cieplnego. Niestety często łączy się on oparzeniami pierwszego, a nawet drugiego stopnia. W efekcie musimy odwiedzić lekarza a resztę wypoczynku spędzamy w najlepszym wypadku pod parasolem.

Kontuzje

Nierzadko w okresie urlopowym zaczynamy intensywnie uprawiać sport, chcąc nadrobić godziny spędzone za biurkiem. Jogging po plaży, trekking po skalistym wybrzeżu Ibizy, czy zwiedzanie Holandii rowerem – mogą być jednak szokiem dla naszego organizmu. Nawet jeżeli będziemy pamiętać o rozciąganiu przed wysiłkiem oraz rozciąganiu po ukończeniu treningu – nieprzyzwyczajone do dużego obciążenia mięśnie i stawy mogą odmówić posłuszeństwa. Skręcenia, zwichnięcia, a nawet złamania to częsty efekt ćwiczeń wakacyjnych sportowców. Wówczas nawet najlepsze plastry żelowe, maści i tabletki łagodzące objawy na pewno nie wystarczą. Warto w tym miejscu pamiętać również o tym, że nie leczona lub nieodpowiednio leczona kontuzja wydłuża proces powrotu do zdrowia oraz zwiększa ryzyko odnowienia się urazu w przyszłości. Stąd lepiej nie czekać aż błędny wzorzec ruchowy utrwali się i będzie prowadzić do kolejnych zmian w aparacie ruchowym oraz natychmiast odwiedzić odpowiedniego specjalistę. Mając ubezpieczenie wakacyjne tego typu wizytę będziemy mogli sfinansować z polisy.

Pogryzienia przez owady i pajęczaki

Na wakacjach często wypoczywamy na łonie natury co z kolei skutkuje pogryzieniem przez owady Oczywiście jest to najbardziej dotkliwe dla alergików, którzy są uczuleni na jady tych stworzeń, ale i dla innych osób to na pewno nic przyjemnego. Szczególnie, że ugryzienia zagranicznych owadów mogą być dużo bardziej niebezpieczne niż tych znanych nam z rodzimego lasu, czy łąki. Inny powszechny, wakacyjny problem to z kolei ugryzienie przez kleszcza, które jak wiadomo może skończyć się boreliozą. W każdym z tych przypadków interwencja lekarza lub wykwalifikowanej pielęgniarki - o ile nie jest konieczna, to często wskazana.

Prawdopodobieństwo zachorowania na urlopie jest bardziej niż duże. Dotyczy to nie tylko nas, ale także naszych rodzin, w tym przede wszystkim dzieci. Powoduje to, że wyjeżdżając za granicę zawsze powinniśmy być zaopatrzeni nie tylko w apteczkę i podstawowe leki, ale też dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne za granicą, które zapewni nam m.in. zwrot kosztów leczenia. Polisa ubezpieczeniowa na wakacje (dowiedz się więcej) to niewielki wydatek w porównaniu to kosztów jakie możemy ponieść nie mając tego typu ochrony podczas zagranicznych wyjazdów.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *              





Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E




fot. DALL-E



fot. Freepik