Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Mówiące przeglądarki nie pomagają niewidomym

29-02-2012, 18:11

Udźwiękowianie stron internetowych przy pomocy tzw. mówiących przeglądarek ma w założeniu służyć osobom niewidomym i niedowidzących. Tymczasem to rozwiązanie w niczym nie pomaga osobom z dysfunkcją wzroku i jest stratą publicznych pieniędzy - alarmują eksperci Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego, Fundacji Widzialni oraz AkcesLabu - spółdzielni socjalnej.

- Niewidomi użytkownicy przeglądarek internetowych korzystają ze swoich własnych rozwiązań do odczytu ekranu, a zatem nie potrzebują dodatkowych narzędzi w postaci odczytywania stron zewnętrznym programem. Dodatkowo, aby uruchomić mówiącą przeglądarkę, osoba niewidoma musi i tak wiedzieć o jej istnieniu, więc musi użyć swojego programu. A skoro go ma, to po co jej rozwiązanie zewnętrzne? - mówi Jacek Zadrożny z Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego.

W sieci dostępne są darmowe programy czytające wyświetlane teksty, które może są mniej rozbudowane, ale wystarczą do poruszania się po stronach spełniających standardy dostępności. Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego twierdzi, że trudno zrozumieć fakt, iż instytucje państwowe stosują rozwiązania, które kłócą się z działaniami państwowego funduszu, który tylko w ubiegłym roku wydał ok. 30 mln zł w ramach programu "Komputer dla Homera" na dofinansowanie specjalistycznego sprzętu komputerowego i oprogramowania dla osób niewidomych i niedowidzących.

Czytaj też: Narzędzia od firmy Google wygodniejsze dla niewidomych

- Mówiąca przeglądarka jest zewnętrznym i komercyjnym rozwiązaniem lektorskim. Za możliwość korzystania z niego właściciel strony ponosi cykliczne i niemałe opłaty, często ulegając mylnemu wrażeniu, że pomaga w ten sposób osobom niewidomym - mówi Michał Dębiec, przedstawiciel Seofriendly Solutions. - Zdecydowanie lepiej postawić na prawidłowe wykonanie strony internetowej, niż implementować do niej tego rodzaju protezy. Wystarczy zwrócić się do firmy, w której pracują kompetentni programiści, aby taka strona była poprawnie wykonana w standardzie, a nie za dodatkowe opłaty.

Zasady dostępności stron internetowych zawarte są w specyfikacji Web Content Accessibility Guidelines (WCAG) 2.0, a żadna z zawartych tam wytycznych nie odnosi się do podobnego rozwiązania w stylu "mówiących przeglądarek". WCAG jest swego rodzaju biblią dla osób, które chcą tworzyć serwisy dostępne dla osób niepełnosprawnych, ale także na urządzenia mobilne i starsze wersje przeglądarek.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *