Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Miniaturowy czip ARM podłączy Twoje wnętrzności do sieci. Czeka nas rewolucja?

27-02-2013, 23:56

Twoja wątroba wyśle e-maila, gdy zbyt mocno ją przeciążysz? Nowy układ ARM może być początkiem całej generacji nowych urządzeń.

Układ ARM o nazwie Kinetis KL02, opracowany przez firmę Freescale Semiconductor, ma wymiary zaledwie 1,9 na 2 milimetry. Jest to właściwie miniaturowy komputer, który ma funkcjonować wewnątrz naszego ciała.

KL02

Połknięcie miniaturowego układu nie powinno stanowić problemu. Fot. Freescale

Wystarczająco mały, by go połknąć

Na pokładzie miniaturowej kostki znajdziemy wszystko, co potrzeba, by wykonywać proste operacje. Do dyspozycji jest 32-bitowy procesor, a także pamięć RAM czy ROM. Mikrokontroler można rozszerzyć również m.in. o układ UART, używany do asynchronicznego przekazywania i odbierania informacji.

Sonda
Zjadłbyś miniaturowy komputer?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Liczba zastosowań miniaturowego podzespołu jest ograniczona jedynie wyobraźnią. Komputer znajdujący się wewnątrz ciała mógłby, na przykład, przesyłać aktualne informacje na temat stanu naszego zdrowia do smartfona albo wywoływać alarmy w przypadku podejrzewanych problemów. W grę wchodzi również automatyczne podawanie leków, gdy komputer w kapsułce uzna, że nadszedł na nie odpowiedni czas.

Ciekawostką jest w tym przypadku fakt, że Freescale buduje tego typu układ na potrzeby zewnętrznej firmy. Na razie producent układów logicznych nie chce jednak zdradzić, o jaką spółkę chodzi, a tym bardziej - do czego układ ARM miałby zostać wykorzystany. Bez wątpienia jednak technologiczni giganci bardzo uważnie przyglądają się tego typu projektom i dobrze widzieć, że wreszcie gra toczy się o poprawę stanu naszego zdrowia, a nie lepszą rozdzielczość ekranu czy szybszy procesor do obsługi Angry Birds.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Wired