Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jego, a także trzy inne osoby prokurator generalny Pakistanu oskarża o bluźnierstwo. Chodzi o akcję "Narysuj Mahometa", w ramach której użytkowników Facebooka proszono o stworzenie wizerunków proroka.

19 maja br. doszło do blokady serwisu Facebook w Pakistanie. Wyrok wydał tamtejszy sąd po tym, jak zapoznał się z konkursem "Narysuj Mahometa". W islamie tworzenie wizerunku proroka jest bardzo ciężkim przestępstwem, a także bluźnierstwem przeciwko religii. Kodeks karny przewiduje za nie karę śmierci lub dożywotniego więzienia, a także grzywnę.

>> Czytaj więcej: Blokują internet przez Mahometa

Na odpowiednie zapisy (sekcja 295-C kodeksu karnego) powołał się prokurator generalny tego kraju i wszczął postępowanie przeciwko Markowi Zuckerbergowi, twórcy najpopularniejszego serwisu społecznościowego. Policja ma zbadać, czy faktycznie doszło do przestępstwa w świetle pakistańskiego prawa. Amerykańska firma odmówiła komentarza na ten temat.

Oprócz Zuckerberga postępowanie toczy się także wobec dwóch współtwórców serwisu - Dustina Moskovitza i Chrisa Hughesa, a także Niemki o pseudonimie "Andy", która zainicjowała konkurs. Jak podaje serwis The Register, prokurator zwrócił się do policji, by ta skontaktowała się z Interpolem, by omówić kwestię zatrzymania oskarżonych. Sprawa ma także trafić na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Sprawa wydaje się być jak najbardziej poważna. Pamiętajmy, że poprzednim razem, gdy duńska gazeta opublikowała karykatury proroka Mahometa, doszło do poważnego ochłodzenia stosunków między Islamabadem a Kopenhagą. Tym razem sprawy mogą zajść dalej.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *