Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Mariposa: 13 mln zainfekowanych komputerów w 190 krajach

15-03-2010, 12:27

W wyniku wspólnej akcji Mariposa Working Group, FBI i hiszpańskiej Straży Obywatelskiej na początku marca doszło do zatrzymania twórców ogromnego botnetu. Specjaliści firmy Panda Security przygotowali kilka zestawień obrazujących skalę zjawiska.

O aresztowaniu trzech Hiszpanów, którzy stworzyli sieć komputerów-zombie znaną jako Mariposa, informowaliśmy w Dzienniku Internautów niecałe dwa tygodnie temu. Botnet służył do kradzieży poufnych danych, wśród jego ofiar znalazła się m.in. połowa przedsiębiorstw z listy Forbes 1000, a także wiele instytucji finansowych i agencji rządowych.

Botnet Mariposa - najbardziej zainfekowane kraje
fot. Panda Security - Botnet Mariposa - najbardziej zainfekowane kraje
- Najwyższe wskaźniki infekcji mają kraje, w których edukacja w zakresie bezpieczeństwa komputera nie jest priorytetem - zauważa Luis Corrons, dyrektor techniczny PandaLabs. - W państwach, gdzie kampanie popularyzujące wiedzę o zabezpieczeniach komputerowych są prowadzone od lat, takich jak Stany Zjednoczone, Niemcy, Wielka Brytania czy Japonia, liczba infekcji była znacznie mniejsza.

Na szczycie rankingu znalazły się Indie (19,14% wszystkich infekcji), na drugim miejscu Meksyk (12,85%), a za nim Brazylia (7,74%). Polska szczęśliwie nie załapała się do pierwszej dwudziestki, a Stany Zjednoczone zajęły w niej ostatnie miejsce z odsetkiem infekcji sięgającym 1,05%. Miasta, w których odnotowano najwięcej infekcji to Seul (5,36% zarażonych adresów IP), Bombaj (4,45%) oraz Nowe Delhi (4,27%).

>> Czytaj także: Twórcy ogromnego botnetu zatrzymani

Botnet Mariposa - globalna mapa infekcji
fot. Panda Security - Botnet Mariposa - globalna mapa infekcji
Z prawej strony można zobaczyć globalną mapę infekcji, natomiast na stronie Georgia Institute of Technology zamieszczono animację przedstawiającą przebieg rozwoju botnetu Mariposa.

- Ciekawą cechą tego botnetu jest to, że nie potwierdza on typowych przewidywań dotyczących infekcji - mówi David Dagon, doktorant wspomnianej uczelni. - Zwykle prasa informuje nas o botmasterach ze Wschodu, m.in. Rosji, którzy atakują ofiary na Zachodzie, np. w USA lub Unii Europejskiej. W przypadku sieci Mariposa mamy sytuację odwrotną: botmasterzy znajdują się na Zachodzie, natomiast ofiary na Wschodzie. Płynie z tego wniosek, że wszyscy stajemy w obliczu wspólnego zagrożenia.

>> Czytaj także: Fabryka pieniędzy, czyli jak powstają botnety


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Panda Security