Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Macbooki wyparowały przez dach

05-03-2010, 10:06

Sprzęt Apple jest kradziony efektownie, a kolejnym na to dowodem jest włamanie do sklepu w South Brunswick (New Jersey). Złodziejom udało się wynieść 20 notebooków bez uruchamiania alarmu, nagrania się na kamery i nawet bez dotykania podłogi.

Pracownicy sklepu Best Buy South Brunswick przyszli wczoraj do pracy około godziny 6:30 i zauważyli, że doszło do włamania. Zauważyli także dziurę w dachu i rzecz jasna zgłosili sprawę policji, która ma już swoją teorię na temat tego, jak doszło do dziwnego włamania.

Jak podaje New Jersey Real-Time News, złodzieje najprawdopodobniej weszli na dach budynku po rurze doprowadzającej gaz. Następnie wycięli w dachu otwór szerokości ok. 90 cm i spuścili się na półki o wysokości ok. 3 metrów. Zdjęli notebooki z półek i wrócili tą sama drogą, którą przyszli.

>>> Czytaj: YouTube pomocny w łapaniu włamywaczy

Co ciekawe, punkt w którym złodzieje spuścili się w dół, był niewidoczny dla kamer z powodu banerów reklamowych przysłaniających widok. Złodziei nie wykrył też żaden czujnik ruchu i udało im się uniknąć kontaktu z podłogą. Zdaniem przedstawiciela policji, komentującego sprawę dla New Jersey Real-Time News, włamanie było świetnie przygotowane i wymagało znajomości sklepu. Inny komentujący sprawę ekspert mówił o dziele "profesjonalnej ekipy". Policja zakłada, że dwu- lub trzyosobowy zespół rabusiów mógł wcześniej włamywać się do innych sklepów (źródło: Ryan Hutchins, Acrobatic thieves hit N.J. Best Buy avoiding cameras, motion sensors, alarms in daring heist)

Jeden z internautów komentujących atak na nj.com jest zdania, że nie chodzi o pracę "profesjonalistów", ale o współpracę przestępców z jednym z pracowników sklepu. Może ktoś specjalnie ustawił banery w odpowiednich miejscach? Taki scenariusz jest możliwy, ale nie zmienia to faktu, że sposób dokonania kradzieży robi wrażenie. Niektórzy już porównują go z wyczynami rodem z "Mission Impossible".

Z jakiegoś powodu w efektowny sposób kradziony jest właśnie sprzęt Apple. Zapewne jest to zasługa jego stosunkowo wysokich cen. Wiele osób zapewne pamięta, jak we wrześniu ubiegłego roku wspominaliśmy o ataku na sklep firmy Apple, który miał miejsce w Marlton (także w New Jersey). Łupem złodziej padły 23 MacBooki, 14 iPhone'ów oraz 9 iPodów Touch. Wszystko udało się wynieść w... 31 sekund.

>>> Zobacz: 23 MacBooki zniknęły w 31 sekund (wideo)


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *