Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Lądowanie Curiosity na Marsie... i w sieci, czyli więcej niż irokezy i Macbooki

07-08-2012, 13:26

Lądowanie na Marsie łazika Curiosity to drugie obok olimpiady wydarzenie, które niezwykle ożywiło internet. Przede wszystkim internet pozwala śledzić losy misji cały czas, bez pośrednictwa mediów. Obok tego są takie zjawiska społeczne, jak choćby nowa internetowa gwiazda - facet z NASA ostrzyżony na irokeza.

Internet to takie medium, w którym są nie tylko informacje o danych wydarzeniach. W internecie wydarzenia żyją. Do faktów dobudowywany jest drugi poziom informacji, wynikający ze społecznej reakcji na to, co się stało.

Wczoraj stało się coś bardzo ważnego. Na Marsie wylądowała sonda Curiosity, której głównym zadaniem jest poszukiwanie wody i śladów życia. Pojazd będzie też badał klimat czerwonej planety, promieniowanie, powierzchnię... rzecz jasna będzie też robił zdjęcia. Do tego ostatniego celu posłużą dwie kamery - MARDI i MAHLI. Ta druga jest wyposażona w teleobiektyw do zbliżeń.

Czytaj: Polski łazik pomoże w misji ExoMars 2018

Zazwyczaj łaziki marsjańskie kojarzą się z niewielkimi pojazdami, ale Curiosity ma 3 metry długości, 2,8 metra szerokości oraz maszt o wysokości 2,1 metra. Pojazd ważący niemal tonę porusza się na sześciu kołach o średnicy pół metra. Dziennie przejedzie ok. 200 metrów i tak będzie przez prawie dwa lata (98 tygodni).

Pomiędzy faktami dotyczącymi sondy czają się ludzkie emocje. Moment lądowania na Marsie określono nazwą "7 minut horroru". W tym krótkim czasie sonda musiała wyhamować z 21 tysięcy km/h do zera. Trwający 36 tygodni lot na Marsa mógł w krótkiej chwili okazać się przedsięwzięciem prowadzącym do jednej wielkiej kraksy, w której przepadłby najbardziej zaawansowany technologicznie łazik marsjański. Mars jest w dodatku tak daleki, że informacja o udanym lądowaniu mogła dotrzeć na Ziemię dopiero po 14 minutach.

Większość internautów dowiedziała się o wszystkim po fakcie, ale część z nich to fani kosmosu, którzy śledzą misję Curiosity bardzo uważnie. Dla tych osób podstawowym źródłem informacji będzie utworzona przez NASA strona mars.jpl.nasa.gov. Tam znajdziemy dokładniejsze informacje o projekcie, newsy i materiały multimedialne. Ponadto uruchomiono oficjalne konta Curiosity na Twitterze oraz na Facebooku. W chwili pisania tego tekstu konto na Twitterze śledzi ponad 770 tys. osób.

Sonda w tle olimpiady

Chcąc nie chcąc Curiosity staje się elementem internetowej kultury. Firma Google dość subtelnie uczciła lądowanie na Marsie w swoim okolicznościowym Google Doodle.

obrazek

Na pierwszym planie jest rzut oszczepem, ale w tle możecie zobaczyć pojazd kosmiczny. Rok 2012 będziemy chyba pamiętać i to niekoniecznie z powodu mitów na temat końca świata. 

Twórcy internetowych memów i innych zabawnych grafik też zareagowali, przerabiając choćby zdjęcia z sondy.

Obcy na marsie

1  2 3 4  - 

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *