Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Kuba wybiera open source

19-02-2007, 15:07

Kuba będzie kolejnym krajem, który deklaruje zdecydowane migracje na oprogramowanie z otwartym kodem. O dużej roli, jaką w informatyzacji Kuby mają odegrać programy open source mówiono w czasie International Conference on Communication and Technologies w Hawanie. Na imprezie tej pojawił się m.in. prezes Free Software Foundation i twórca licencji GNU GPL, Richard Stallman.

Ramiro Valdes, kubański minister komunikacji uważa, że wolne oprogramowanie to nie tylko niższe koszty, ale także zapewnienie bezpieczeństwa narodowego dla Kuby. Jego zdaniem nie można mieć pewności co do tego, czy Microsoft nie współpracuje z amerykańskim wywiadem. Valdes przypomniał również, że twórcy wolnego oprogramowania byli przez Billa Gatesa określani jako "rodzaj komunistów" co z punktu widzenia władz Kuby jest jak najbardziej pozytywne.

Richard Stallman zabierając głos na konferencji w Hawanie również mówił o bezpieczeństwie, ale podkreślił jedynie, że zastrzeżony kod nie może być przejrzany pod kątem różnego rodzaju "tylnych furtek" które zostały zostawione przez producentów z różnych powodów.

W rzeczywistości bezpieczeństwo informatyczne Kuby może być zagrożone przez oprogramowanie zastrzeżone, ponieważ kwestia dystrybucji aktualizacji dla tego oprogramowania nie została uregulowana. Amerykańskie firmy nie udostępniają aktualizacji dla kuby, ponieważ nie jest to zgodne z prawem amerykańskim. W dodatku satelitarne połączenie Kuby z internetem jest bardzo wolne i nie pozwoliłoby na szybkie i skuteczne łatanie.

Hector Rodriguez z Uniwersytetu Kubańskiego twierdzi, że trudno powiedzieć jak szybko administracja jego kraju dokona migracji. Jak sam twierdzi, rozwój w tej dziedzinie jest dość szyki. Dwa lata temu kubańska społeczność open source nie liczyła nawet 600 osób. Obecnie liczy ona ponad 3 tys. ludzi.

Wiadomo, że Uniwersytet Kubański ma w planach rozwinąć kubańską dystrybucję Linuksa o nazwie Nova bazującą na Gentoo. Służby celne wyspiarskiego kraju już korzystają z Linuksa. W następnej kolejności na otwarty system będą przechodzić ministerstwa.

Na Kubie niewielu obywateli ma własny komputer. Większość z nich korzysta z maszyn w rządowych kawiarenkach internetowych lub w szkołach. Większość maszyn w tej chwili pracuje na systemie Windows. Nawet komputer użyty do prezentacji na konferencji w Hawanie korzystał z Windowsa XP.

Dużą migrację na open source zapowiedziała w zeszłym roku Wenezuela, która teraz będzie wspierać Kubę. Prezydent Wenezueli mówił w zeszłym roku, że jego państwo wydaje na zastrzeżone oprogramowanie więcej, niż na programy socjalne służące zwalczaniu ubóstwa. Dodał też, że wolne oprogramowanie jest istotne, aby uzyskać niezależność od określonych dostawców.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *