Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komunikowanie się aut z infrastrukturą i pomiędzy sobą (V2V/V2I) - rząd USA robi kolejny krok

14-12-2016, 10:04

Technologia znacznie zwiększająca bezpieczeństwo na drodze jest w zasięgu ręki i nie chodzi o samochody-automaty, ale o rozsyłanie informacji pomiędzy pojazdami na drodze. Amerykański Deparlament Transportu chce wprowadzić regulacje zapewniające dostępność technologii w nowych pojazdach.

  • Amerykański Departament Transportu zaproponował wprowadzanie technologii V2V i V2I do nowych samochodów. 
  • Planowane jest wprowadzenie technologii do 50% nowych aut już dwa lata po wdrożeniu proponowanych zasad.
  • Proponowane rozwiązania przewidują kwestie bezpieczeństwa i prywatności. 

Temat autonomicznych pojazdów jest bardzo popularny, ale w rzeczywistości inna technologia może zmienić oblicze transportu drogowego czyniąc go o wiele bezpieczniejszym. Chodzi o V2V oraz V2I, czyli o technologię komunikowania się samochodów na drodze (Vehicle-to-Vehicle) oraz wymiany informacji pomiędzy samochodem a znakami czy sygnalizatorami drogowymi (Vehicle-to-Infrastructure). 

Wczoraj amerykański Departament Transportu zaproponował wprowadzenie tych technologii do nowych samochodów osobowych i lekkich ciężarówek. Propozycja zakłada wdrożenie technologii do 50% nowych aut w ciągu dwóch lat i 100% nowych aut w ciągu czterech lat (od momentu wdrożenia regulacji). Stosowanie V2V we wszystkich samochodach poruszających się na drogach może być realne nawet za kilkadziesiąt lat, ale Departament Transportu już teraz chciałby przyśpieszyć proces wdrażania technologii. 

V2V pomoże tam, gdzie sensory zawiodą

Sukces technologii zależy od standaryzacji. Departament Transportu zaproponował rozwiązania, które mają zapewnić "wspólny język" do porozumienia się aut pomiędzy sobą oraz z infrastrukturą. Szacuje się, że technologia może wyeliminować lub zmniejszyć skutki 80% wypadków takich jak zderzenia na skrzyżowaniach albo wypadki związane ze zmianą pasa jezdni. Warto zauważyć, że właśnie taki wypadek miało auto jadące na autopilocie Tesli.

Technologie autonomiczne są w pewnym sensie ograniczone tak jak kierowcy - bazują tylko na informacjach, jakie da się zebrać "z punktu widzenia pojazdu". Technologie V2V oraz V2I pozwalają na coś więcej. Samochód może skomunikować się z innymi pojazdami w zasięgu kilkuset metrów (we wszystkich kierunkach). Dane o wydarzeniach na drodze są przekazywane pomiędzy samochodami ok. 10 razy na sekundę. Jeśli daleko przed samochodem dojdzie do zablokowania drogi, można szybko uruchomić automatyczne hamowanie albo wyświetlić ostrzeżenie kierowcom, którzy nie mogą jeszcze tego widzieć. Technologia może też doradzić kierowcy którym pasem jechać, ostrzec przed robotami na drodze, ostrzec przed skrętem w lewo w przypadku aut nadjeżdżających z lewej strony itd. 

Technologia sprawdzona

Amerykanie mają już pewne doświadczenie z V2V oraz V2I. W roku 2012 Dziennik Internautów opisywał testy rozwiązania Safety Pilot, które opierało się na tych właśnie technologiach. Testy te były prowadzone w mieście Ann Arbor w stanie Michigan i kosztowały miliony dolarów. W 3 tys. aut zamontowano w samochodach urządzenia, które rejestrowały informacje o prędkości i położeniu pojazdów oraz przesyłały je do innych aut na drodze. 

W roku 2014 poinformowano o zakończeniu testów. Technologie działały jak należy i zostały ciepło przyjęte przez kierowców. Już wtedy zapowiadano, że Amerykanie będą się szykować do szerszego wdrożenia V2V/V2I.

Bezpieczeństwo i prywatność

W dokumentach przedstawionych przez Departament Transportu nie pominięto kwestii cyberbezpieczeństwa i prywatności. Dane wymieniane pomiędzy samochodami mają być szyfrowane. Przewidziano utworzenie rozwiązań uwierzytelniania wiadomości, aby zwiększyć pewność co do pochodzenia informacji odbieranych przez auta. Co więcej, agencja NHTSA zapowiada, że ciągle jest otwarta na przyjmowanie uwag ekspertów od bezpieczeństwa. 

Dane wymieniane między autami mają mieć charakter "generycznych informacji bezpieczeństwa". Samochody będą więc przekazywać sobie informacje o zdarzeniu, ale nie o tym jakie dokładnie auto brało w nim udział. Koncepcja systemu ma wykluczać przekazywanie jakichkolwiek informacji o osobach. 

 

Zobacz także:

Budowa robotów dla początkujących.

Samodzielne budowanie robotów wydaje się czymś bardzo trudnym, wymagającym imponującej wiedzy z tak skomplikowanych dziedzin, jak fizyka, informatyka czy elektronika. Warto wiedzieć, że to nie do końca prawda. Robotyka może być niezwykle inspirującą pasją... *

V2V + autonomia? Czemu nie!

Nie trzeba postrzegać V2V/V2I jako konkurencji dla pojazdów autonomicznych. Te technologie są. Wypadku auta Tesli pewnie dałoby się uniknąć, gdyby autopilot w samochodzie osobowym otrzymał odpowiedni sygnał od ciężarówki przejeżdżającej w poprzek skrzyżowania. Firmy motoryzacyjne zrzeszone w Alliance of Automobile Manufacturers już zapoznają się z propozycjami Departamnetu Transportu. Producenci tacy jak General Motors już zapowiadają wdrażanie technologii V2V.

Sprawa jest ciągle konsultowana w różnymi stronami, ale w USA widać duże zaangażowanie władz we wdrożenie tego pomysłu. Nic dziwnego, bo jest to wyjątkowo zmotoryzowany kraj, z reguły otwarty na nowinki technologiczne.

Obecnie Unia Europejska szykuje się na inne rozwiązanie bezpieczeństwa - system eCall, który ma automatycznie powiadamiać o wypadkach. Nowe samochody w UE mają być wyposażone w eCall od 2018 roku. Czy do tego czasu amerykanie znacznie spopularyzują V2V/V2I?

Czytaj: więcej o motoryzacji w Dzienniku Internautów

* - Linki afiliacyjne. Kupując książki poprzez te linki wspierasz funkcjonowanie redakcji Dziennika Internautów.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E




fot. DALL-E



fot. Freepik