Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komunikator Microsoftu reklamował szkodliwy program

21-02-2007, 06:59

Przez kilka dni Windows Live Messenger wyświetlał reklamy programu, który przez kilka firm zajmujących się bezpieczeństwem jest sklasyfikowany jako niechciany lub groźny. Tym samym po raz pierwszy potwierdzono, że reklamy w klientach komunikatorów mogą być niebezpieczne.

Niechcianym programem był Winfixer znany także pod nazwami ErrorSafe oraz DriveCleaner. Program ten często instaluje się bez pozwolenia użytkownika i po instalacji wyświetla fałszywe ostrzeżenia o zagrożeniach wykrytych na komputerze. Przy okazji ostrzegania o zagrożeniu użytkownik jest namawiany do zakupu programu, który pozwoli na pozbycie się problemów.

Firma Symantec uważa ten program za zagrażający bezpieczeństwu i jej programy antywirusowe potrafią go wykrywać. Również firma McAfee ostrzega przed tym programem kwalifikując go jako "program potencjalnie niechciany" (PUP).

Reklamy Winfixera były wyświetlane za pośrednictwem Windows Live Messengera przez kilka dni, w postaci okienka pop-up i banera. W przypadku okienka pop-up program próbował sam zapisać się na komputerze użytkownika poprzez kontrolkę Active X, rozpoznając wcześniej wersję przeglądarki Internet Explorer. Reklama w banerze była mniej natarczywa - użytkownik dopiero po kliknięciu na baner trafiał na stronę oferującą programy rzekomo zabezpieczające komputer.

Whitney Burk z Microsoftu przeprosił oczywiście użytkowników i zapewnił, że firma zweryfikuje swój proces przyjmowania reklam do Windows Live Messengera aby podobne wypadki w przyszłości się nie zdarzyły. Sandi Hardmeier (również zatrudniona w Microsofcie) przyznała na swoim blogu, że wpadka była poważna, bo przecież reklam w komunikatorze nie da sie wyłączyć. Oznacza to, że użytkownicy byli przez dłuższy czas narażeni na instalację niechcianego programu.

Specjaliści do spraw bezpieczeństwa już wcześniej ostrzegali, że reklama w komunikatorach może posłużyć jako furtka dla niechcianego oprogramowania. Teraz mamy na to pierwszy dowód. Najprawdopodobniej w tym przypadku do wpadki doszło ponieważ firma oferująca Winfixera zarejestrowała się jako reklamodawca pod inna nazwą, a potem jedynie udostępniła reklamy hostowane na własnym serwerze.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *