Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

  • ~JAPONfan

    Co do firm scigajacych piratow. Swietnym przykladem jest firma HAPRO Media ktora miala kiedys cos wspolnego z Malenczukiem i straszy teraz kazdego kto sciaga z chomika jego utwory "ugoda" (nie pozwem, nie policja proponuja ugode na kilkaset zlotych i obiecuja ze zapomna o sprawie). Oczywiscie praw do utworow zadnych nie maja. Z drugiej strony NIE zaplacili tworcom teledysku "Ostatnia nocka". Nie zaplacili rezyserowi, aktorom, obsludze itd.
    Idzmy dalej w strefe muzyki. Istnieja takie rzeczy jak tabulatury. Pisane najczesciej ze sluchu sposoby grania utworow muzycznych. Jednak polak nie moze zobaczyc tabulatur np. LEd Zeppelin na stronie guitartabs.com z powodu copyrightu. Ktore nie zglosil Page czy Plant tylko wytwornia ktora przypisuje sobie prawo do blokowania mozliwosci nauki utworow (przypominam ze tworze taby ludzie ze sluchu a wiec ni musze nawet byc 100% zgodne z orginalem). Czy Antypiraci potrafia przelozyc takie myslenie na chocby leki? Wystarczy ze firma produkujaca polopiryne uzna ze nie mozna udostepniac wzoru chemicznego lekarstwa bo maja taki kaprys. Zabrzmi to strasznie demagogicznie ale to wlasnie takie patetny na leki i technike poteguja smiertelnosc chorob. Bo jakas firma uznaje ze nie chce aby inni produkowali i rozdawali cos za darmo. Nawet majac swiadomosc ze nie sa w stanie wyprodukowac tyle aby zaspokoic rynek. Moge podniesc ceny i wiecej zarobic.
    Wystarczy spojrzec na lekarstwo na polio. Dzieki temu ze czlowiek o wielkim umysle i sercu nie zatrzymal przepisu dla siebie bylismy w stanie pomoc ludziom i zapobiegac tej chorobie. A teraz popatrzcie na apple patentujacy taka rzecz jak "slide to unlock".

    25-01-2012, 13:24

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Doc

    Tak mi jeszcze przyszlo do glowy... Istnieje bardzo podobna usluga, ktora dziala praktycznie w taki sam sposob - jest to "posiadanie mieszkania". Mowie konkretnie o mieszkaniu spoldzielczym lub komunalnym. Mowie tez o "posiadaniu" ziemi.

    Jak to dziala? Ano, placisz komus za to, ze MASZ PRAWO mieszkac w danym miejscu i nazywac to miejsce swoim domem. ALE: nie masz prawa np. zburzyc tego domu! Bez specjalnych prowizji w umowie NIE MASZ TEZ PRAWA np. podnajmowac tego domu (tj. wynajmowac go innym osobom).

    I tak oto cos realnego/namacalnego/fizycznego, co nazywasz "swoim" jednak NIE JEST TWOJA WLASNOSCIA. Jesli przestaniesz placic, w koncu ciebie stamtad wyrzuca. I co? Skoro "kupiles" mieszkanie, to jest ono twoja wlasnoscia, z ktora mozesz zrobic co chcesz...?

    13-01-2012, 21:00

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Doc

    Wypowiem sie, poniewaz nie padla jedna, bardzo wazna kwestia dotyczaca wlasnie piratow i praw autorskich.

    Za: Wikipedia -- "Licencja: dokument prawny lub umowa, określająca warunki korzystania z produktu firmowego, znaku handlowego lub patentu."

    Kiedy nabywasz PRODUKT w postaci plyty z filmem, muzyka lub programem komputerowym, nabywasz dwie rzeczy:

    a) fizyczny nosnik tych informacji (czyli fizycznosc plyty CD/DVD), oraz
    b) PRAWO DO ICH UZYTKOWANIA (zgodnie z przeznaczeniem, co jest istotne zwlaszcza w przypadku gier/programow*)

    NIE - nie kupujesz programu. Bo "kupic program" to tak naprawde kupic od autora kod zrodlowy tego programu - cala te "magie" ktora sprawia, ze on dziala + cala te wiedze. A to kosztuje setki tysiecy zlotych. NIE - kupujesz tylko PRAWO-DO-UZYWANIA-KOPII. Nie placisz za fizyczne bajty istniejace na plycie. Popatrz: mozesz sobie Windows XP pobrac z internetu, i zakupic do niego tylko klucz licencyjny - i jednak jest on wtedy legalnie posiadany. Ba, mozesz nie posiadac ani jednej kopii Windows XP, ale posiadajac klucz - posiadasz legalny Windows XP. Bo posiadanie legalnego programu to wlasnie to magiczne "posiadanie przyzwolenia jego tworcy na uzywanie go". I to ZA TO sie placi.

    Czasami odnosze wrazenie, ze ludzie mysla tak: "W sklepie place za plyte z programem, w necie mam program za darmo. Po co mam placic za plyte, skoro sobie sciagne bez plyty?" Niestety, ta droga rozumowania jest bledna, w swietle tego co powyzej. Bo to troche tak jak z motorem Harley-Davidson: "Placisz za styl zycia, motor jest tylko dodatkiem."


    I dlatego tez w oczy kole mnie to:

    "Nie ma nigdzie prawa zabraniającego wyrzucenie (spalenie/podarcie) licencji mojej własnej rzeczy, a przecież kupiony program jest absolutnie moją własnością - oczywiście ta jedna kopia"

    Wlasnie dlatego uwazam, ze ~Kierchu (celowo-trolowo?) zupelnie zle reprezentuje owa "wlasnosc". Bo wlasnie NIE posiadasz programu na wlasnosc, nawet tej jednej kopii - posiadasz prawo do uzywania tej jednej kopii, i TO PRAWO MUSISZ UDOKUMENTOWAC W SADZIE. I wlasnie takim dokumentem jest umowa licencyjna - czy to z kluczem, czy otwarta jak GNU czy Creative Commons.

    Wybaczcie odkurzanie nieco starego tematu, ale warto te zaleznosc wspominac i naglasniac ciagle i wciaz - ludzie caly czas zyja w swiecie, w ktorym "kupic" znaczy "posiadac fizycznie", i nie maja pojecia o tym, ze kupujac w sklepie program nie placa za posiadanie go na plycie CD/DVD, lecz za efemeryczne prawo do jego uzywania.

    A co do tych licencji i czytania ich i wyrzucania: w licencji jest jawnie napisane, ze produkt mozna uzywac tylko za pozwoleniem autora/dystrybutora. Skoro wiec zgadzasz sie z nia bardzo mocno, jak sam twierdzisz, dlaczego nie masz tej zgody? Przeciez licencja jawnie mowi, ze bez tej zgody NIE MOZESZ uzywac programu...


    Parafrazujac HD: "Sprzedajemy prawo do uzywania. Nosnik jest tylko dodatkiem."


    * -- A teraz czas na te gwiazdke dot. "zgodnosci z przeznaczeniem" - jako, ze nie posiadasz programu na wlasnosc (co jest wyjasnione wyzej), nie posiadasz tez pewnych praw w zwiazku z tym. Na przyklad nie masz absolutnie ZADNEGO prawa do ingerencji w prace takiego programu! (bo nie masz go na wlasnosc, masz tylko licencje, licencja = zgoda na uzywanie) W zwiazku z tym aplikowanie tzw. cracka jest niezgodne z postanowieniami licencji, czyli sprawia, ze jesli to zrobisz, automatycznie tracisz zgode na dalsze uzywanie programu. I dotyczy sie to tak tworzenia crackow (ingerencja w program), jak i ich uzywania (uzywanie materialow z programu, takich jak mapy, dzwieki, postaci etc. z programem innym niz przeznaczony).

    Prawo autorskie i prawa pokrewne reguluja miedzy innymi PRAWO DO DYSTRYBUCJI, oraz PRAWO DO TWORZENIA UTWOROW ZALEZNYCH. Pierwsze oznacza "kto moze, a kto nie - udostepniac ten produkt innym". Drugie oznacza "kto moze, a kto nie - tworzyc wlasne dzielo na podstawie tego produktu". Zwlaszcza z tym drugim mocno wiaze sie problem napisow do filmow -- otoz mozecie nie chciec wierzyc, ale tlumaczenie filmu JEST UTWOREM ZALEZNYM. Dlaczego? Bo tworzysz cos wlasnego (utwor), ale bez istnienia filmu nie ma on racji istnienia (dlatego jest to utwor ZALEZNY). I to prawo tez spoczywa w rekach autora i wydawcy. Kiedy robisz tlumaczenie napisow i udostepniasz je innym, uzurpujesz sobie to prawo wlasnie.

    Uff, rozpisalem sie... Uwazam, ze ludziom nalezy przypominac ZA CO placa. Bo wciaz nie maja tej swiadomosci...

    13-01-2012, 20:47

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Lukassuss

    Generalnie autor ma rację z jednym zaznaczeniem (zresztą wspomnianym)

    - osobiście mogę wymienić od razu z 10 pozycji np. serialowych, których nie kupie w PL bo zwyczajnie ich nie ma. Zatem jedyną alternatywą jest ich ściągnięcie co też czynię. Ja chętnie bym je kupił, ale cóż...

    i bynajmniej nie mówię o pozycjach niszowych ale znanych "hiciorach", które można bez problemu kupić w normalnych krajach

    28-10-2011, 08:04

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~fff

    Drogi autorze, ciekaw jestem jak wytlumaczysz sie policji z plikow mp3, ktore moze i nawet pobrales za darmo na zasadzie licencji CC. Czy ktos kupi pliki mp3, czy zripuje plyte do mp3 czy tez pobierze pliki mp3, to nadal nie ma de facto, na nie zadnej licenji - nieprawdaz? W razie kontroli zamierzasz KAZDY plik mp3 dokumentowac tym, gdzie i jak zostal zakupiony? Jesli tak, to zycze powodzenia.

    btw. http://www.dobre(...)352.html

    24-03-2011, 21:30

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)