Mnie zdanie Google na temat tego co narusza moją prywatność a co jej nie narusza nie interesuje z zasady. Bo mam na ten temat swoje zdanie. I to jest nie ważne czy zbieżne ze zdaniem Google czy nie bo tutaj pan z google postanowił spróbować zrobić z ludzi idiotów.
Moim zdaniem wszechświat ma budowę geocentryczną. Tylko czy coś z tego wynika? No nie wynika. Tu nie chodzi o ocenę naruszenia prywatności przez Google odgórnie a właśnie przez prywatne osoby, każdą z osobna. Google już na początku dyskusji o naruszeniu prywatności próbuje ludzi przekonać ze o niej nie decydują w ogóle.
No i argument o tym ze fotografują to co można obejrzeć tez jest średni (by nie napisać dosadniej) bo oglądanie a fotografowanie to dwie rożne rzeczy. Ta druga wiąże się z utrwaleniem i udostępnieniem osoba trzecim tego zapisu. To ze kowalski może zobaczyć ulice jakąś tam wymaga od niego udania się na tamta ulice co oznacza koszty i czas który musi ponieść tez nowak jak chce zobaczyć. Nie można tego utożsamiać z oglądaniem tego przez przeglądarkę tylko dla tego ze komuś tak wygodniej ze względu na model biznesowy. Dodam ze istnieje rozgraniczenie miedzy oglądaniem a fotografowaniem. Czego wyrazem jest zakaz zakaz fotografowania bez zakazu oglądania wiec pan z Google bez podstawie insynuuje tożsamość oglądania z fotografowaniem. Dalej zakaz fotografowania został właśnie dla tego wprowadzony żeby pewnych rzeczy nie utrwalać chociażby ze względów bezpieczeństwa. Dodam również ze obowiązuje on dzisiaj w wielu rożnych miejscach których Google na pewno nie omieszka sfotografować.
@Max
Gadasz bzdury. - tak można to podsumować.
Zaczynając od kwestii zakazu fotografowania - w tym momencie jest to kompletny absurd i bubel prawny, gdyż w kwestii dostępności do zdjęć satelitarnych, aparatów fotograficznych w komórkach każdy może takie zdjęcie zrobić , nie trzeba rozstawiać wielkich aparatów na stojaku.
Po drugie mówienie o braku poszanowania prywatności jest śmieszne - bo sami ludzie o nią nie dbają, wcale bym się nie zdziwił jakby ci wielcy przeciwnicy (mówie o zwykłych ludziach) sami mieli profile na 3 portalach społecznościowych i publikowali swoje fotusie z wakacji, domu... Ujawniając wszystkim swoje imię,nazwisko,pseudonim, czasami nawet numer telefonu... A burzą się z usługi google bo? Bo kobiety fryzury nie miały dobrze ułożonej? Pamiętajmy że facebook w tym momencie ma 500 mln użytkowników, jest 6 mld ludzi na świecie, to bardzo pokaźna liczba i procent ludności...
Ludzie protestują, bo znają antypolitykę prywatności Google. Gdyby google bardziej szanowało prywatność - nie było by problemu.
niech to licho bardz dobrze że się za to biora bo głupio się czułem widzac ze ta uśługa jest w innych krajach, szczerze mowiac to swietna usluga dla komercjalizacji
A jakbym chciał wydać ilustrowany przewodnik po Warszawie to nie mogę, bo "te zdjęcia będą naruszać prywatność"? Ba, ja będę jeszcze kasę z tego brał! I zrobię zdjęcia wszystkiemu i NIKT słowem nie krzyknie, bo "on może, a Google nie, bo Google zna cały świat a mnie nikt".
"Na razie nie wiemy, kiedy będziemy fotografować w Polsce"
Odpowiedź jest prosta - jak w Polsce będą porządne street-y, a nie prowizorki łatane po każdej zimie i które są rozkopywane dziesięć razy do roku (najczęściej gdy się ją właśnie skończyło robić) ;]
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w moim mieście (i wielu innych) są porządne. Pretensje proszę kierować do swojej rady miasta.