Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

  • ~Wesoły

    Dziękuje za ofertę ale nie ma potrzeby. Jak coś jest na prawdę potrzebne a nie jest czasochłonne to piszę sam lub sobie znajomego najmuje który klepie kod zawodowo już ponad 6 lat na Linuksa i Windowsa.
    Wykształcenie mam informatyczne, klepać też już trochę się w życiu naklepałem kodu a QT jest bardzo intuicyjne w użyciu. Zwłaszcza w porównaniu z WinAPI.

    05-09-2009, 19:21

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ALSA

    Wesoły... jeśli potrzebujecie w firmie programistę pod Linuksa, to się na to piszę ;) Jakbyście potrzebowali jakiś program na ten system to mogę go napisać. Jak jesteś zainteresowany to mogę tu podać maila.

    03-09-2009, 16:13

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • OkropNick
    m
    Użytkownik DI OkropNick (952)

    @Wesoły - dzięki, czuje się nieco mniej samotnie. Sytuacja pewnie kiedyś się zmieni, ale biorąc pod uwagę to, że w ZUS do tej pory używają dyskietek i nawet z e-maila nie korzystają, nie spodziewam się szybkiej poprawy.

    03-09-2009, 15:00

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Wesoły

    Fakt. Wyobraź sobie że między firmą którą prowadzi moja rodzina, mną gdzie sam prowadzę działalność, firmami z którymi ja pracowałem i z którymi miałem kontakt - nie krąży już doc. Krąży ODF i sporadycznie PDF.
    Ktoś się pyta dlaczego ? Niektórzy twierdzą że jest to zbędne utrudnienie bo "doc jest wszędzie" a po krótkiej rozmowie Ci sami ludzie adoptują pomysły które w moim rejonie wchodzą w życie.

    Zmiana oprogramowania MS Office często niesie za sobą poprawianie starych dokumentów. Lubią się sypać. Zapisany w nowym MS Office doc niekoniecznie będzie tak samo wyglądał na starszej wersji. Oznacza to żę jak mam komercyjną wersję MS Office (bodajże 1000zł za egzemplarz) to mając ich 10 muszę wymienić ich 10 i jeszcze będę się spodziewał problemów w obiegu dokumentów z innymi firmami.

    Tak samo Windows. System należy wymienić w całej firmie na ogół (są wypadki że wymiana dotyczy jednego sektora) ale są to spore koszta i też są problemy ze starszym softem pisanym pod konkretną wersję Windowsa. Co za tym idzie ?
    Na sporej części tych stanowisk pisze się tylko dokumenty i nic więcej. Więc ?

    Ładuje 2000zł w soft na stanowisko jeżeli chodzi o komercyjne licencje + 1000zł za sprzęt bo kolejny Windows ma astronomiczne wymagania i mam wydatek rzędu 3000 za stanowisko.
    Druga sytuacja - wrzucam tam Linuksa co daje 0zł lub małe sumy poniżej 150zł w wypadku Mandrake i innych komercyjnych Linuksów plus zero złotych za pakiet Open Office a stanowiska mogę kupić masowo za 400zł które będą wyśmienicie działać.

    Tak samo płatnik. Po co kupować za kilkaset złotych system i wydawać kilkaset na mocniejszy sprzęt skoro równie dobrze mogę wsadzić otwarty system i użyć słabszy sprzęt co zredukuje mi koszty prawie do zera ? A tak muszę karmić Microsoft i producentów sprzętu bo nasz rząd wyklucza mnie cyfrowo. Linux i tak jest u nas w użyciu. A przy dużej ilości komputerów w firmie są to na prawdę spore sumy.

    03-09-2009, 09:09

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • OkropNick
    m
    Użytkownik DI OkropNick (952)

    @ksiba: ja mam firme i nie zamierzam kupowac Windows (tfu, znacy się licencji na używanie Windows, bo Windows nie da się kupić) tylko po to by móc się rozliczać z ZUS. Niech sobie prezes sponsoruje Microsoft lub innego monopolistę jeśli może / chce / lubi. Ja tylko mogę, ale wolę sponsorować fajniejsze organizacje, które zamiast dzielić i zabierać, dają i pomagają. Działanie ZUS jest niezgodne z neutralnością technologiczną Państwa oraz z konstytucją. Niestety mogę tylko wrzeszczeć, nikt się tym nie interesuje, pisałem i dzwoniłem już tyle czasu i w tyle miejsc, że mi się znudziło. Unikam tych drani jak mogę, zapłacę im wszystko gdy tylko dostosują ten swój gówniany software. Wrrrr... ok... ulżyło mi...

    03-09-2009, 00:00

    Odpowiedz
    odpowiedz
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)