Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Dzieci wciąż mają zbyt łatwy dostęp do treści dla nich nieodpowiednich. Na rynku nie brak programów do kontroli rodzicielskiej, jednak nie wszystkie poszły z duchem czasu i są nieskuteczne wobec treści Web 2.0.

Ankieta EUKIdsOnline, sfinansowana w ramach unijnego programu „Bezpieczny internet”, wykazała, że zaledwie jedna czwarta rodziców korzysta z programów kontroli rodzicielskiej w celu monitorowania aktywności swoich pociech w internecie. Odsetek ten waha się od 9 procent w Rumunii do 54 procent w Wielkiej Brytanii. Jest to o tyle niepokojące, że liczba zagrożeń, czyhających na najmłodszych cały czas rośnie. Wśród rodziców brak, jak widać, świadomości co do skali niebezpieczeństwa.

>> Czytaj także: Blokada stron porno nieskuteczna?

W badaniu przetestowano 26 narzędzi służących kontroli rodzicielskiej dla komputerów osobistych, 3 dla konsol do gier i 2 dla telefonów komórkowych. 84 proc. z nich umożliwia rodzicom zablokowanie dostępu do niektórych stron internetowych. Jednocześnie jednak istnieje około 20-procentowe prawdopodobieństwo, że dzieci i tak dostaną się na strony dla nich nieprzeznaczone (dotyczy to w szczególności tych, które zachęcają do samookaleczenia – promują anoreksję czy samobójstwo).

O ile programy całkiem nieźle radzą sobie z kontrolą zwykłych stron internetowych, o tyle problem pojawia się w przypadku chatów, komunikatorów czy forów dyskusyjnych. Szczególną uwagę należy także zwrócić na aplikacje przeznaczone dla telefonów komórkowych czy konsol do gier – są to coraz popularniejsze urządzenia umożliwiające dostęp do sieci.

>> Czytaj także: Kolejna akcja przeciw pedofilom w sieci uwieńczona sukcesem

Siedmiu na dziesięciu rodziców przyznało, że rozmawia ze swoimi dziećmi na temat ich aktywności w internecie. 58 proc. pozostaje w ich pobliżu, gdy surfują one w internecie. Ponad połowa rodziców sugeruje także właściwe zachowanie wobec innych i rozmawia na temat tego, co może dzieci w sieci niepokoić.

Badania programów przeprowadzane są cyklicznie do sześć miesięcy. Zakończą się w roku 2012. Pod adresem www.yprt.eu/sip dostępna jest baza danych, w której rodzice mogą znaleźć aplikacje najbardziej odpowiednie dla ich potrzeb.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Komisja Europejska



Ostatnie artykuły:





fot. Freepik




fot. Freepik



fot. DALL-E