Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Kancelaria Prezydenta "nie wie" jaki interes publiczny stoi za rejestrami umów. Nie wie, więc nie ujawnia

16-11-2015, 15:09

Kancelaria Prezydenta ciągle wzbrania się przed ujawnieniem rejestru umów na wniosek pewnego blogera. Kancelaria twierdzi, że trzeba wykazać interes społeczny, jakby nie był on oczywisty. Kancelaria twierdzi też, że odpowiada na podobne wnioski, choć tak naprawdę nie odpowiada w pełni.

Pod koniec października poruszałem w Dzienniku Internautów kwestię ujawniania rejestrów umów przez Kancelarię Prezydenta. Przypomnijmy, że obecny prezydent Andrzej Duda obiecał ujawniać spisy umów zawieranych przez jego kancelarią. Najlepiej byłoby regularnie ujawniać rejestry zawartych umów na stronie BIP kancelarii, ale niestety na taką przejrzystość Kancelarii Prezydenta jeszcze nie stać (a niektóre miasta już to robią). 

Kancelaria Prezydenta vs bloger

Nawet jeśli nie ma rejestrów umów na stronie BIP to Kancelaria Prezydenta powinna udostępniać takie rejestry na wniosek. Taki właśnie wniosek złożył więc bloger znany jako Adam Dobrawy (to ten sam, który ujawnił umowy Sądu Najwyższego).

Niestety nawet po złożeniu wniosku Kancelaria Prezydenta nie chciała udzielić informacji. Najpierw uznała, że bloger powinien przedstawić interes publiczny stojący za ujawnieniem rejestru umów. Potem kancelaria zwlekała z wydaniem decyzji odmawiającej udostępnienia informacji, a Adam Dobrawy chciał tę decyzję zaskarżyć. 

Szczerze powiedziawszy zabawne było już samo to, że Kancelaria Prezydenta "nie wiedziała" jaki interes społeczny może stać za ujawnieniem informacji o wydatkach instytucji państwowej. No właśnie? Cóż to za tajemniczy interes? Kogo i dlaczego miałoby obchodzić, na co instytucja wydaje pieniądze? Cóż za piekielnie niezrozumiała idea musiała się tu zrodzić?

O oporze Kancelarii Prezydenta pisałem w tekście pt. Kancelaria Prezydenta broni się przed ujawnieniem rejestru umów. Czy Andrzej Duda tego nie obiecał?.

Wydzierania rejestrów ciąg dalszy

Sprawa ma swój dalszy ciąg. Jeszcze 28 października spytałem Kancelarię Prezydenta o komentarz w tej sprawie. Odpowiedź dostałem 12 listopada. Kancelaria Prezydenta zapewniała mnie, że udziela informacji o rejestrach umów. 

- Kancelaria Prezydenta RP otrzymywała i otrzymuje tego typu wnioski. Realizuje je, zgodnie z żądaniami zawartymi w ich treści, tj. udostępnia kopię rejestru obejmującą okres wskazany przez danego wnioskodawcę oraz dane, których udostępnienia wnioskodawca sobie życzy. Warunkiem skutecznej realizacji wniosku jest, aby był on jednoznaczny, tj. w miarę możliwości precyzyjnie wskazywał, o co wnioskodawcy chodzi - napisał do mnie w e-mailu bezimienny pracownik Kancelarii Prezydenta.

Z jakiegoś powodu pracownicy tej kancelarii wstydzą się swoich imion i nazwisk. Szkoda.

W dalszej części odpowiedzi bezimienny przedstawiciel Kancelarii Prezydenta tłumaczył, że w tej sprawie po prostu trzeba było spytać o interes społeczny, bo żądano informacji przetworzonej. Mówiąc krótko - kancelaria nie napisała niczego nowego i szczerze powiedziawszy nie odpowiedziała na wszystkie moje pytania.

Co więcej, Kancelaria Prezydenta odpowiedziała mi w tym samym dniu, gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wyrok w sprawie skargi Adama Dobrawego (w dokumentach funkcjonuje on jako K.B., do "Adam Dobrawy" to tylko pseudonim). Sąd uwzględnił skargę blogera (sygn. akt w sprawie sygn. akt. II SAB/Wa 844/15). Wyrok z dnia 12 listopada nie jest prawomocny i nie został do dnia dzisiejszego wykonany przez Kancelarię Prezydenta.

Ujawniają, ale nie wszystko

Adam Dobrawy przyznał, iż wie, że Kancelaria Prezydenta faktycznie udziela innym osobom informacji o umowach. Rzecz w tym, że są to informacje niepełne. 

- (Kancelaria Prezydenta - red.) pismem procesowym z dnia 6 listopada 2015 roku przesłała do Sądu (...) dwie odpowiedzi na wnioski. Są to odpowiedzi nieadekwatne do mojej sprawy z następujących przyczyn. Po pierwsze, dla wielu pozycji zostały usunięte dane osób fizycznych. W sprawie jednego wniosku Kancelaria - analogicznie do mojej sprawy - zapowiedziała wnioskodawcy wydanie decyzji odmowie dostępu do informacji publicznej. W drugim przypadku w sposób milczący, bez dodatkowego komentarza, w udzielonych odpowiedziach dla ogromnej ilości pozycji w rubryce "Wykonawca" zastąpiono poprawną treść poprzez zapis "osoba fizyczna" - tłumaczy Adam Dobrawy. 

Dobrawy dodaje, że sądy w Polsce uważają udostępnianie takich danych za istotne. Przykładowo Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 listopada 2012 r. (I CSK 190/12) zauważył, że: Dla osoby żądającej dostępu do informacji publicznej, związanej z zawieraniem umów cywilnoprawnych przez jednostkę samorządu terytorialnego, imiona i nazwiska stron takich umów są często ważniejsze niż ich treść i jest to z oczywistych względów zrozumiałe.

Mają papiery czy Excela?

Adam Dobrawy uważa też, że Kancelaria Prezydenta stara się przedstawić udostępnianie informacji jako trudniejsze niż jest ono w istocie. 

- Przesłane dane odnoszą się do (...) wybranych okresów roku 2015. Natomiast Kancelaria Prezydenta już w piśmie z roku 2013 roku przyznaje, że zestawienie umów jakiego oczekuje prowadzi - po prostu - w Excelu (...) W mojej ocenie z istoty skutecznego przetwarzania danych w komputerach wynika, że można dane szybko i wielokrotnie kopiować. Kancelaria Prezydenta RP w niniejszej sprawie próbuje przekonać, że używanie komputerów w Kancelarii wygląda inaczej i dalej trzeba wertować papiery, zamiast przesłać plik. Wyszukanie prostej informacji w elektronicznych bazach danych i sporządzenie wyciągu na podstawie posiadanych dokumentów, nie stanowi informacji przetworzonej - powiedział Adam Dobrawy w wypowiedzi dla DI. 

Kancelario. Można to zrobić lepiej!

Warto jeszcze raz zauważyć, że starania Adama Dobrawego to starania o informację udostępnianą na wniosek. Tymczasem coraz częściej w Polsce mówi się o tym, że rejestry umów powinny być udostępniane po prostu na stronach BIP. Nie ma takiego obowiązku, ale nie ma też przeszkód by to zrobić. Niektóre instytucje już się na to zdecydowały. Kancelaria Prezydenta mogłaby dać dobry przykład. Akurat w tym przypadku naprawdę trzeba tylko chcieć. 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING