Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jak dobrze wykorzystać publiczne pieniądze na budowę startupu?

12-10-2018, 12:22

80% kapitału, jaki wsparł polskie startupy, to fundusze publiczne. Korzystanie z takiego modelu finansowania wymaga odpowiedniego podejścia i przemyślanych wydatków, które pozwolą na prawidłowy rozwój organizacji. W jaki sposób rozwijać młodą firmę i odpowiednio zarządzać pozyskanymi środkami?

Jak wynika z raportu Startup Poland pt. „Złota Księga venture capital w Polsce 2018”, za pomocą środków publicznych finansowanych było aż 81% transakcji inwestycyjnych wśród polskich startupów. Zaledwie co piąty inwestor deklaruje, że nie korzystał w inwestycji ze środków publicznych.

To w jaki sposób wydawane są pieniądze, najczęściej zależy od zamiarów wydającego. Pamiętajmy, że startup to poszukiwanie powtarzalnego, skalowalnego oraz zyskownego modelu biznesowego. Wszystkie podejmowane decyzje powinny być odpowiednio przemyślane i oparte o dobrą strategię biznesową. Tak jest również w przypadku środków publicznych, których wykorzystanie powinno bazować na kilku bardzo ważnych fundamentach.

Po pierwsze – wybierz odpowiedni moment na uzyskanie finansowania

Wojciech Radomski, CEO firmy StethoMe, zaznacza, że pieniądze publiczne mogą trafić do startupu z wielu źródeł. Może być to bezpośrednie finansowanie od takich instytucji jak np. NCBR, jak również pieniądze od firm typu venture capital, które otrzymały środki publiczne na wsparcie finansowe startupów. Spółka Radomskiego miała okazję korzystać z obu źródeł i twierdzi on, że efektywne wykorzystanie pieniędzy z programów unijnych kierowanych bezpośrednio do startupów jest bardziej wymagające niż w przypadku tych kierowanych do pozostałych firm. Programy takie wymagają od beneficjenta zaplanowania budżetu z ogromnym wyprzedzeniem i nie są dostosowane do dynamiki startupu. Ideą startupu jest praca nad projektami wysoce innowacyjnymi, które charakteryzują się dużą zmiennością w czasie i wszelkie zmiany są bardzo trudne do osiągnięcia oraz wymagają wiele wysiłku. Zdecydowanie łatwiej jest ustalić zmiany strategii z inwestorami niż z podmiotami pośredniczącymi w udzielaniu dotacji. Nie zmienia to jednak faktu, że oba źródła finansowania są doskonałą okazją do rozwoju biznesu. O dofinansowanie warto starać się od samego początku istnienia spółki czy pomysłu. Wnioski unijne są wymagające, a eksperci surowi, jak twierdzi Radomski.

Po drugie – miej cel i produkt, który rozwinie firmę

Zakup podzespołów, technologii czy etap startu produkcji w startupach opartych o hardware, to z reguły największy próg w wejściu na rynek masowy. Takich kosztów nie da się przesunąć czy odłożyć na później. Posiadając konkretne cele, znacznie łatwiej jest zaplanować budżet i efektywnie go wykorzystać. Warto zwrócić uwagę, że w większości przypadków, koszty produkcji znacznie przekraczają prywatne możliwości firmy. Dlatego właśnie tutaj ze wsparciem przychodzą publiczne pieniądze, które powinny wspierać dobrze zaplanowany produkt. 

Po trzecie – wewnętrzna potrzeba efektu

Chęć pozyskania funduszy publicznych powinna wiązać się z wypracowaną strategią wdrażania produktu. Pozwala to zagwarantować skuteczny rozwój firmy. Przykładem jest tutaj poznański startup Surge Cloud, który opracował inteligentną półkę, pozwalającą badać rotację towaru na sklepowych regałach.

W tym przypadku, istotną kwestią utrzymania wszystkiego w ryzach było pozyskanie kontaktów z klientami i partnerami. Zawarto umowy z wybranymi sieciami handlowymi, które obligują firmę do przygotowania produktu na czas. Firmy, u których testuje się rozwiązanie, mogą stać się pierwszymi klientami, dlatego bezwzględnie należy przestrzegać terminów, jak twierdzi Marcin Dąbrowski z Surge Cloud.

Po czwarte – tworzenie przewagi technologicznej 

Jedna z gwiazd światowego hokeja Wayne Gretzky, w ten sposób wskazał tajemnicę swoich sukcesów: „Należy jechać tam, gdzie krążek zmierza, a nie tam, gdzie znajduje się w danym momencie”. Ten cytat doskonale można odnieść również do tworzenia przewag technologicznych, które mają wiele wspólnego ze sportem, gdzie toczy się rywalizacja. Startupy z Polski, aby pokonać rywali z USA czy Izraela muszą wydawać środki publiczne przeznaczone na wspieranie polskiej innowacji szybciej i bardziej elastycznie, czyli być tam, gdzie przysłowiowy „krążek” zmierza.

Źródło: Surge Cloud


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *