Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Izrael chce usunięcia aplikacji nawołującej do powstania

22-06-2011, 06:53

"ThirdIntifada" to jedna z aplikacji dostępnych w App Storze. Izrael uznał, że zarówno jej nazwa, jak i treści mają jednoznacznie antyżydowski charakter. I domaga się od Apple'a jej usunięcia.

Apple znana jest z tego, że dość rygorystycznie podchodzi do tego, jak wyglądają i co oferują aplikacje zgłaszane do App Store'u. Żadnej przemocy, wulgaryzmów, nawoływania no przemocy czy nienawiści. Dziwić więc trochę może, że kupić można aplikację "ThirdIntifada". Zachęca ona swoich użytkowników do dzielenia się opiniami o Izraelu, a także organizowania protestów przeciwko państwu żydowskiemu. Oprócz tego zawiera odnośnik do strony internetowej, która pomogła w zorganizowaniu starć z żołnierzami izraelskimi na granicach z Libanem i Syrią.

>> Czytaj także: Facebook pozwany na miliard dolarów za stronę "Trzecia Intifada"

Już samo słowo z nazwy - intifada - powinno wzbudzić podejrzenia co do intencji twórców aplikacji. Definicja mówi, że to arabskie słowo oznacza opór przeciwko uciskowi, rebelię czy powstanie. Występuje także w nazwach powstań w regonie państw arabskich. I tak mówić można m.in. o pierwszej i drugiej intifadzie, czyli o powstaniach Palestyńczyków przeciwko Izraelowi.

Przeciwko dostępności aplikacji zaprotestował rząd w Jerozolimie. Yuli Edelstein, minister ds. informacji Izraela, wysłał w tej sprawie maila do Steve'a Jobsa. Napisał w nim, że po przejrzeniu historii, artykułów i zdjęć nie można mieć wątpliwości, że ma ona charakter antyizraelski i antysyjonistyczny. Oprócz tego, samą swoją nazwą nawoływać ma do powstania przeciwko państwu Izrael - pisze agencja AP.

Twórcy aplikacji stworzyli kilka miesięcy temu jej stronę na Facebooku. Nawoływano na niej do powstania przeciwko Izraelowi z wykorzystaniem siły. Po protestach Edelsteina strona została jednak usunięta.

Znane są przypadki, gdy aplikacje były usuwane po protestach organizacji czy użytkowników. Ostateczna decyzja zawsze należy jednak do Apple'a i firma strzeże tej prerogatywy.

>> Czytaj także: Antygejowska aplikacja usunięta z App Store po protestach


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: AP