Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Nowa usługa muzyczna ma osłodzić abonentom eircomu możliwość odcięcia im dostępu do internetu, gdyby dalej wymieniali się nielegalnie plikami.

MusicHub to nowa usługa oferowana klientom przez eircom, narodowy telekom Irlandii. W jej ramach abonenci mają możliwość darmowego streamingu muzyki, pobieranie plików wiązać się będzie jednak z miesięcznym abonamentem - od €5,99 za 15 piosenek do €12,99 za 40 utworów. O jakość oferty nie trzeba się martwić - muzykę zapewnią m.in. wytwórnie wielkiej czwórki: Universal Music, Sony, EMI oraz Warner Music.

O usłudze tej zaczęto mówić, gdy w sierpniu 2009 roku operator doszedł do porozumienia z organizacją IRMA, reprezentującą w Irlandii interesy przemysłu muzycznego. Jego ważność potwierdził w kwietniu tego roku Sąd Najwyższy w Dublinie. Pojawiły się bowiem wątpliwości co do charakteru adresu IP. Sędzia Peter Charleton uznał, że nie musi być on uznany za daną osobową.

>> Czytaj także: Sąd zgadza się na odłączanie internautów

eircom poinformował w komunikacie prasowym, że w lipcu br. rozpoczęto testy mechanizmu,. który ma ukrócić zjawisko nielegalnej wymiany plików chronionych prawem autorskim. Liczba powiadomień wynosi obecnie około 1000 tygodniowo. Telekom podkreśla jednak, że jego celem jest przede wszystkim uświadamianie klientom szkodliwości ich działań, a także pomoc im w uniknięciu konsekwencji prawnych ich czynów.

Zgodnie z zawartym porozumieniem klienci otrzymają trzy upomnienia, przy czym ostatnie będzie jednocześnie poinformowaniem o zawieszeniu usługi dostępu do internetu na okres siedmiu dni. Jeśli jednak po jej odblokowaniu eircom ponownie otrzyma od IRMA informacje o łamaniu prawa, usługa zostanie odcięta na dwanaście miesięcy.

>> Czytaj także: Irlandia i odcinanie za P2P - ruszyły ostrzeżenia do internautów

Firma zapewniła także, że nie monitoruje i nie zamierza monitorować w przyszłości aktywności internautów. Dodała, że dane klientów są bezpieczne - nigdy nie były i nie będą przekazywane osobom trzecim, w tym także wytwórniom muzycznym.

Nie zanosi się jednak na to, by w ślady eircomu poszły inne telekomy. IRMA, zachęcona jednym sukcesem, chciała "skłonić" inne firmy do współpracy. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, ten jednak orzekł, że brak jest podstaw prawnych, by jakiegokolwiek dostawcę internetu zmusić do odcinania dostępu. Rząd w Dublinie zapowiedział tymczasem, że to się może zmienić, jeśli obie strony - przemysł rozrywkowy i dostawcy internetu - nie dojdą do porozumienia.

>> Czytaj więcej: Irlandia: Ultimatum dla dostawców internetu i przemysłu rozrywkowego 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *