Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Irlandia: Dostawcy internetu odpowiedzialni za naruszenia prawa przez klientów?

23-06-2011, 08:56

Zmiany w prawie autorskim w Irlandii - rząd proponuje, by dostawcy internetu byli odpowiedzialni za naruszenia popełniane przez ich klientów.

W październiku firma UPC - jeden z dostawców internetu w Irlandii - wygrała przed Sądem Najwyższym sprawę z powództwa organizacji IRMA. Ta, uprzednio dogadawszy się z Eircomem, chciała zmusić pozostałych dostawców do przyjęcia analogicznych rozwiązań w zakresie walki z piractwem. Sąd Najwyższym stwierdził jednak, że obowiązujące na wyspie prawo nie umożliwia zmuszenia tego typu firm do współpracy. Sąd zgodził się jednak, że w wyniku wymiany plików chronionych prawami autorskimi wytwórnie filmowe czy muzyczne pewne straty finansowe faktycznie ponoszą.

>> Czytaj więcej: Irlandia: UPC wygrywa w sądzie i nie odłączy internautów

W listopadzie rząd w Dublinie postawił przemysłom rozrywkowemu i telekomunikacyjnemu ultimatum - albo same się porozumieją w sprawie walki z piractwem, albo rząd zaproponuje odpowiednie rozwiązania ustawowe. Ponieważ do tego pierwszego nie doszło, pojawił się projekt zmian w prawie autorskim.

Sonda
Dostawcy internetu powinni być odpowiedzialni za naruszenia praw autorskich przez internautów
  • tak
  • nie
  • trudno powiedzieć
wyniki  komentarze

Dublin proponuje, by przemysł rozrywkowy mógł odpowiedzialnością obciążać dostawców internetu, jeśli ci nie będą odpowiednio walczyć z naruszeniami praw autorskich swoich klientów. Innymi słowy - telekomy będą mogły być pozywane do sądów za zbyt opieszałe działania lub też całkowity ich brak. Proponowana zmiana do Ustawy o prawie autorskim i prawach pochodnych z roku 2000 nie reguluje, w jaki sposób dostawcy internetu z ewentualnymi naruszeniami prawa mają walczyć - podaje TorrentFreak.

W uzasadnieniu do projektu podkreślono jednak, że zmiany nie należy porównywać do obowiązującej we Francji ustawy Hadopi czy też zasady trzech ostrzeżeń wprowadzonej w Zjednoczonym Królestwie. Rząd nie zamierza, przynajmniej na razie, ustawowo regulować tego zagadnienia. Nie można jednak wykluczyć, że z czasem, w sytuacji, gdy nowe środki nie spełnią swoich oczekiwań, rząd ponownie wkroczy do akcji i odpowiednie regulacje zaproponuje.

Pytanie tylko, kto ma oceniać tę skuteczność. Jeśli bowiem okaże się, że kluczowa będzie opinia przemysłu rozrywkowego, można być prawie pewnym, że niedługo pojawi się propozycja ostrzejszych sankcji wobec internautów bądź dostawców internetu.

>> Czytaj także: Eircom rozsyłał ostrzeżenia do niewinnych osób


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR