Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Internet pod kontrolą, czyli cyberwojna o sieć

GazetaPrawna.pl 30-10-2010, 19:34

W ciągu trzech dekad internet przestał być domeną komputerowych maniaków i naukowców, a stał się głównym motorem napędzającym globalny handel, politykę, rozwój społeczny, a nawet działania militarne. W takiej sytuacji trudno się dziwić, że rządy uważają, iż kontrola nad tym epokowym wynalazkiem jest zbyt ważna, by zostawiać ją w rękach idiotów, takich jak ty i ja. Dlatego Pentagon powołał do życia USCybercom.

Co kontrola internetu oznacza dla przeciętnego użytkownika? Prezydent Barack Obama zapewnia, że „nie ma mowy o monitorowaniu sieci sektora prywatnego lub ruchu w komputerowej sieci”. Nie wszyscy jednak są optymistami. Richard Clarke, autor „Cyberwojny”, choć popiera wzmocnienie obrony przed atakami na internet, jest zaniepokojony powstaniem USCybercom. Stworzyliśmy nowe dowództwo wojskowe, by prowadzić wojnę technologiczną. Nie zostało to jednak poprzedzone publiczną debatą, nie ma nad nim nadzoru ze strony Kongresu – wyraża obawy.

Powstanie USCybercomu jest tylko jednym z elementów błyskawicznej ekspansji systemu bezpieczeństwa, która obejmuje wzmocnienie internetowych działań Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, tak by mógł on zwalczać zagrożenia dla rodzimych sieci komputerowych. Te posunięcia doprowadzą do rozbudowy aparatu kontroli i monitorowania aktywności internetowej przez USA.

Niektórzy specjaliści argumentują, że gargantuiczne systemy bezpieczeństwa po prostu nie będą działać i że biurokraci i korporacje naciskają na zwiększenie wydatków na ten cel, po to by napchać sobie kieszenie. Obrońcy praw obywatelskich obawiają się, że nowe cyberdowództwo gen. Keitha Alexandra może łamać prawo do prywatności, monitorując e-maile i aktywność na portalach społecznościowych. Pomimo uspokajających deklaracji Obamy, że do takiego orwellowskiego scenariusza nie dojdzie, nikt tak naprawdę poza Pentagonem i Białym Domem nie wie, czym ma się zajmować USCybercom.

Więcej szczegółów w Gazecie Prawnej w artykule pt. Internet pod kontrolą, czyli cyberwojna o sieć

Misha Glenny, Financial Times

gazeta prawna


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *