Internet jest zły, bo płyty Budki Suflera się nie sprzedają
Artysta-polityk Krzysztof Cugowski w czasie 31 posiedzenia Senatu RP opowiedział m. in. o tym jak wielkim zagrożeniem jest internet i jakie są doświadczenia jego zespołu z rozwiązaniami DRM. Generalnie w jego wypowiedziach dało się wyczuć dobre chęci, ale można też odnieść wrażenie, że piosenkarz nie zwrócił uwagi na kilka ważnych kwestii.
ciąg dalszy...
Co ciekawe Krzysztof Cugowski wspominał w swoich wystąpieniach o tym pomyśle jako o "jednym z rozwiązań", ale kiedy temat podjął Sellin to Cugowski swojej aprobaty nie wyraził.
Pozwolę sobie przytoczyć jeszcze dalszą część wypowiedzi Jarosława Sellina, aby zakończyć ten wątek ciekawym i, jak dla mnie, zabawnym akcentem. Zwróćmy uwagę na to, jak głęboko przeanalizowano tu problem zamożności społeczeństwa i cen nagrań.
- Być może część państwa czytała artykuł o młodych ludziach, którzy, nie wiem, jakąś partię piracką zakładają, bo uważają, że dopóki cena płyty w Polsce nie będzie wynosiła 15-20 zł, czyli tyle, na ile stać młodego człowieka, a nie 60 zł, to niestety to zjawisko... To są takie dyskusje, które można prowadzić bez końca - gdzie jest granica czyjego interesu i możliwości dostępu.
(Senator Krzysztof Cugowski: Jak płyta będzie kosztowała 10 zł, to pirat sprzeda ją za 5 zł. Nigdy nie będzie granicy.)
No tak. Być może tak jest, jak pan senator mówi.