Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Intel: Apple nie może nas zignorować

13-05-2012, 14:49

Nowe procesory Intela zniechęcą znanych producentów elektroniki do przechodzenia na rozwiązania ARM - zapewnił pod koniec tygodnia dyrektor generalny koncernu Paul Otellini. Pomóc w tym zadaniu mają bardziej zaawansowane procesy technologiczne, umożliwiające budowanie bardziej energooszczędnych układów.

Intel poinformował, że w przyszłości chce zdobyć zainteresowanie kluczowych graczy rynku technologicznego, którzy w swoich urządzeniach już teraz chętnie wykorzystują platformę ARM. Tego typu procesory mogą jednak wkrótce zawitać również do innych urządzeń (zob. Forbes, Intel To Build Chips Apple 'Can't Ignore,' For iPad, iPhone, CEO Says).

Czytaj także: Inwestorzy ostrożnie spoglądają na akcje Intela

Zdaniem Forbesa nowe procesory ARM mogłyby w przyszłości trafić także do netbooków i komputerów biurkowych, co byłoby wyjątkowo niekorzystnym dla Intela scenariuszem. Naszym zadaniem jest przekonanie otoczenia, że podczas rozważania tego, jak uczynić urządzenia iPad czy Mac lepszymi, nikt nie będzie mógł nas ignorować - powiedział Otellini.

Dyrektor generalny Intela zwraca uwagę na fakt, że firmie bardzo szybko udało się przedostać na rynek smartfonów. Jeszcze rok temu żaden z pracowników Intela nie podejrzewał, że firma może mieć jakieś szanse na tym rynku - powiedział Otellini. Obecnie smartfony z procesorami koncernu zapowiedziały już m.in. Lenovo oraz Motorola Mobility.

Wcześniej Otellini zwracał uwagę na "trudną sytuację ARM", którego bolączką ma być niewielka ilość dostępnego oprogramowania (szczególnie do zastosowań profesjonalnych). Mamy po swojej stronie przewagę, jaką jest wsparcie historycznych technologii. Wygrywamy nie tylko pod względem liczby dostępnych aplikacji, ale również urządzeń - mówił szef Intela.

Czytaj także: Intel zbroi się w patenty


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Forbes