Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Indie chcą, by operatorzy serwisów społecznościowych usuwali obraźliwe treści z internetu. Ci się nie zgadzają i walczą w sądzie. Ten ostrzega przed możliwością wprowadzenia cenzury na wzór chiński.

Zgodnie z obowiązującym w Indiach prawem firmy takie, jak Google, Facebook czy Twitter, odpowiedzialne są za treści, które na nich się pojawiają. Od momentu zgłoszenia, że dane zdjęcie czy tekst osobę obrażają, mają one 36 godzin na usunięcie wskazanych materiałów. W zeszłym roku firmy te przegrały sprawę przed sądem pierwszej instancji, który nakazał im usunąć zdjęcia naruszające, w mniemaniu powoda, uczucia muzułmanów, chrześcijan oraz hinduistów. Firmy jednak z decyzją się nie zgodziły.

Czytaj więcej: Indie chcą kontrolować Facebooka

Dlatego też sprawa trafiła do Sądu Najwyższego w Delhi, przed którym miało wczoraj miejsce pierwsze przesłuchanie. Sędzia Suresh Kait miał powiedzieć prawnikom Facebooka i Google'a, że gdyby kontrabanda została znaleziona w konkretnym domu, na jego właścicielu spoczywałby obowiązek wyjaśnienia sprawy. Tak samo ma być w tym przypadku - informuje agencja Reuters.

Dodał on także podczas rozprawy, że Indie mają możliwość blokowania stron internetowych, które nie podporządkowują się obowiązującemu prawu, "dokładnie jak w Chinach". Zastrzegł jednak, że nie chciałby doprowadzenia do takiej sytuacji. Powinno to jednak budzić pewien niepokój. Z internetu korzysta w Indiach, co prawda, zaledwie około co dziesiąty mieszkaniec (czyli około 120 milionów osób), jednak ich liczba bardzo szybko rośnie, głównie za sprawą szybko zwiększającej się liczby telefonów komórkowych w użyciu (obecnie jest ich około 880 milionów).

Gdy zaproponowano nowe prawo, nie zabrakło protestów - obawiano się, że będzie to oznaczać cenzurę, która spowolni wzrost i zagrozi podstawowym prawom człowieka. Rząd w Nowym Delhi argumentował jednak, że nowe regulacje są konieczne ze względu na przeszłość kraju, która nie jest wolna od przemocy między przedstawicielami różnych religii, nie mówiąc już o konserwatyzmie samego hinduskiego społeczeństwa.

Czytaj także: Indyjski rząd będzie częściej wykorzystywał Facebooka


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Reuters



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR