Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

10 miliardów dolarów - tyle wart jest zdaniem IBM rynek zarządzania zasobami wodnymi. Rynek informatyczny stworzony specjalnie dla potrzeb zarządzania infrastrukturą techniczną może nie tylko pomóc firmom z branży przetrwać kryzys, ale także pozwolić na zmniejszenie negatywnego oddziaływania człowieka na środowisko naturalne.

IBM, potentat na rynku komputerów i rozwiązań informatycznych, poważnie podchodzi do zagadnienia zarządzania zasobami wodnymi. Problem jest palący, gdyż setki milionów ludzi nie mają w ogóle dostępu do bieżącej wody, a istniejąca infrastruktura jest tak wadliwa, że nawet 60 procent przesyłanej cieczy nie dociera do odbiorców. Powoduje to roczne straty na całym świecie w wysokości nawet 14 miliardów dolarów - informuje agencja Reuters.

IBM od pewnego czasu w ramach projektu "smarter planet" inwestuje w rozwiązania informatyczne stosowane w zarządzaniu siecią energetyczną czy systemami transportowymi. Zastosowanie najnowszych technologii pozwala efektywniej sprawować kontrolę nad infrastrukturą, której znaczenie dla funkcjonowania każdego państwa jest kluczowe.

Zdaniem Sharon Nunes, stojącej na czele Big Green Initiative w IBM, technologie informatyczne w zarządzaniu wodą staną się prawdziwym hitem w ciągu najbliższych trzech do pięciu lat. Zdaniem firmy rynek ten już teraz wart jest nawet 10 miliardów dolarów rocznie. Pani Nunes bliżej przygląda się także innym zielonym projektom - zarządzaniu węglem, odsalaniu wody czy energii słonecznej.

Tylko w Stanach Zjednoczonych i Chinach w najbliższym czasie wydane zostanie od 10 do 15 miliardów dolarów na systemy zarządzania zasobami wody. IBM chciałby mieć swój udział. Oprogramowanie firmy służyłoby do monitorowania rzek, rezerwuarów wodnych, a także rur. Firma już teraz współpracuje przy projektach klimatycznych w Irlandii i na Malcie.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Reuters