Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Złoty czas dla reklamy online w Polsce trwa w najlepsze. Patrząc na stopień rozwoju innych państw, można oczekiwać przynajmniej kilku kolejnych tłustych lat.

IAB AdEx to realizowane od roku 2007 badanie polskiego rynku reklamy online. Współtworzą go IAB Polska oraz PwC. Najnowsze badanie obejmuje dane za trzeci kwartał 2010 roku zebrane od 29 podmiotów w dniach 11 października - 2 grudnia. Wynika z niego jednoznacznie, że polski rynek jest jednym z najszybciej rozwijających się, co jest zdecydowanie pozytywną wiadomością dla firm działających w tej branży. W sytuacji bardzo wysokiego popytu firmy nie mają co liczyć na lepsze stawki.

>> Czytaj także: Reklama online: Polska w europejskiej czołówce

Wydatki w trzecim kwartale br. na reklamę online wyniosły w Polsce 368 milionów złotych, co oznacza wzrost o 24 proc. rok do roku. Jednocześnie kwota ta jest o 9 proc. niższa niż zanotowana w poprzednim kwartale, co jest jednak zgodne z sezonowością i zostało zaobserwowane także w innych krajach. Tegoroczne wydatki wyniosły 1,15 mld zł i były wyższe od ubiegłorocznych o 20 proc. Biorąc ten fakt pod uwagę, możemy spodziewać się, że ostatni kwartał zakończony zostanie przychodami na poziomie około 510 milionów zł.

Wśród form reklamy, co potwierdza także raport interaktywnie.pl, dominuje display. Jego udział spadł jednak w ciągu roku z 47 do 44 proc., co związane było z zaledwie 9-procentowym wzrostem wydatków. Marketing w wyszukiwarkach (SEM) zwiększył z kolei swój udział z 27 do 30 proc., przy jednoczesnym wzroście wydatków aż o 48 proc. Na ogłoszenia i e-mail wydano więcej o odpowiednio 29 i 31 proc., co pozwoliło im utrzymać udziały na poziomie 16 i 7 proc.

>> Czytaj także: Google: mobilna reklama nabiera rozpędu

Podobnie jak w poprzednich badaniach, najwięcej na reklamę w internecie wydaje branża finansowa - 17 proc. Razem z telekomunikacją (13 proc.) oraz mediami, książkami, CD i DVD (9 proc.) odpowiadają one za 39 proc. wszystkich wydatków. Wciąż słabo reklamowane w sieci są dobra szybko zbywalne (żywność, higiena i pielęgnacja, napoje i alkohole) - łącznie tylko 13 proc.

Zachodnie rynki, bardziej dojrzałe od naszego, wciąż przeżywają dynamiczny wzrost. Przed Polską więc jeszcze kilka tłustych lat, nie tylko pod względem wydatków, ale także ich udziału w całym budżecie reklamowym. Nad Wisłą stanowią one zaledwie 13 proc. wszystkich, podczas gdy w Wielkiej Brytanii i Danii dwukrotnie więcej.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Bankowe nowinki 2010 roku