Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

To sposób na bardziej atrakcyjną ofertę oraz dywersyfikację źródeł przychodu. Wciąż czekamy jednak na krok największego gracza, czyli YouTube.

Serwisy YouTube czy Hulu, służące internautom do dzielenia się filmami, klipami muzycznymi lub innymi własnymi produkcjami, prawie od samego początku swojego istnienia borykają się problemem poszanowania praw autorskich. Chodzi przede wszystkim o samych użytkowników, którzy - zapewne często nieświadomie - umieszczają w serwisach materiały podlegające ochronie.

>> Czytaj także: Tu abonament, tam wypożyczalnia... 

Rosnąca ich popularność wymaga także coraz większych nakładów finansowych koniecznych na utrzymanie niezbędnej infrastruktury, zwłaszcza że coraz bardziej powszechne są materiały w jakości HD. To wszystko sprawia, że pojawić się mogą problemy finansowe - uzyskiwanie przychodów jedynie z reklam przestaje wystarczać, oprócz tego coraz trudniej jest pozyskać do współpracy stacje telewizyjne lub wytwórnie filmowe mogące dostarczyć treści atrakcyjne dla internautów.

Nie jest konieczne ponowne odkrywanie Ameryki, by znaleźć sposób na zapełnienie kasy firmy, a także na przyciągnięcie płacących konsumentów. Wprowadzenie opłat, np. w postaci miesięcznego abonamentu, jest środkiem, po który sięgnął serwis Hulu. Usługa o nazwie Hulu Plus kosztuje 9,99 USD miesięcznie. W ofercie znajduje się obecnie 45 pełnej długości programów telewizyjnych (w tym całe seriale).

>> Czytaj także: Filmy pełnometrażowe na YouTube 

Sonda
Czy płaciłbyś miesięczny abonament za dostęp do Hulu czy YouTube?
  • tak
  • nie
  • trudno powiedzieć
wyniki  komentarze

W przygotowaniu oferty serwis współpracuje m.in. z News Corp. (Fox News), General Electric Co. (NBC Universal) i Walt Disney Co. (ABC). Hulu Plus dostępne będzie nie tylko poprzez komputery, ale także iPhone'y, iPody i iPady, zestawy telewizyjne firmy Samsung oraz odtwarzacze Blu-ray. Jeszcze w tym roku usługa pojawi się także w konsoli PlayStation 3, a w przyszłym na Xbox 360.

Ma to dać użytkownikom możliwość korzystania z niej z dowolnego miejsca, czego obecnie nie dają sieci telewizji kablowej czy satelitarnej. Hulu liczy, że dzięki temu uda mu się przyciągnąć internautów gotowych na ponoszenie dodatkowych opłat. Oferta bezpłatna nadal będzie dostępna.

Analogiczną ofertę posiada już Netflix, podczas gdy Comcast Corp. oraz Time Warner pracują nad TV Everywhere. Wciąż czekamy jednak na ruch największego gracza - YouTube.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Hulu