Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Hatak wykorzystał Allegro do reklamy, Sokar odchodzi

07-09-2009, 23:38

Aukcje serwisów z napisami Hatak i Napisy24 pojawiały się i znikały. Pierwsza została usunięta przez pracownika Allegro, druga została ponoć zdjęta na prośbę użytkowników wspomnianych serwisów. Przedstawiciele Hatak Network dosyć mętnie tłumaczą powody wycofania aukcji, twierdząc m.in. że i tak nikt by w ten sposób nie kupił serwisu, a sama aukcja w rzeczywistości miała jedynie służyć reklamie...

2 września br. w serwisie Allegro pojawiła się aukcja, w której do nabycia były serwisy Hatak.pl oraz Napisy24.pl. Następnego dnia rano aukcja została usunięta przez pracownika platformy aukcyjnej - rzekomo z powodów technicznych - po czym po godzinie 15:00 wspomniane serwisy ponownie pojawiły się na sprzedaż na Allegro. 

Krzysztof Żegliński (Sokar), twórca i dotychczasowy właściciel Hataka i Napisy24, potwierdził w wywiadzie dla Dziennika Internautów, że aukcja ta nie jest żartem ani chwytem marketingowym i naprawdę chce sprzedać serwisy lub znaleźć inwestora. 

W piątek, 4 września br. po godzinie 16:25 ponownie wstrzymano aukcję na Allegro, w której przedmiotem sprzedaży miały być serwisy Hatak oraz Napisy24, tym razem ostatecznie. W pierwszym zdaniu oświadczenia dotyczącego wycofania aukcji czytamy, że wszystko z powodu użytkowników, którzy na wieść o zamiarze sprzedaży witryn zaczęli wycofywać swoje napisy z serwisu. Jak nietrudno się domyśleć, skutki wycofania napisów byłyby dla tych stron opłakane.

W następnym zdaniu Sokar zdradza, że chciał sprzedać serwisy, bo ma dość problemów finansowych, a pozyskane z aukcji pieniądze przeznaczyłby na stworzenie takich samych witryn, tylko pod inną marką:

Po udanej akcji (można przyjąć, że udana aukcja to taka, w której wystawiony przedmiot został sprzedany - przyp. red.) miały powstać nowe serwisy napisowe, praktycznie to co mamy obecnie, lecz pod inną marką. Dzięki sprzedaży obecnych skończyłyby się problemy finansowe

Dwa akapity później Żegliński zmienia już nieco zdanie, twierdząc, że nie chodziło o sprzedaż przez Allegro, tylko o rozreklamowanie serwisów i zwrócenie uwagi potencjalnych inwestorów:

Akcja z Allegro miała pomóc rozgłosnić serwis, służyć reklamie, dać sygnał, że jesteśmy otwarci na współpracę z inwestorem. Wiadomo, że przez samo Allegro nikt nie kupiłby tych serwisów, bo tak się tego nie robi.

W oświadczeniu Sokara jest jeszcze jedna ciekawostka. Najpierw pisze, że po sprzedaży chciał zrobić nowe serwisy napisowe pod inną marką, czyli można założyć, że konkurencyjne dla Hatak i Napisy24. Potem jest mowa o chęci współpracy z potencjalnym inwestorem, który zainwestowałby w reklamowane na Allegro serwisy. Wydaje się, że granie na dwa fronty nie byłoby mile widziane przez podmioty, które zainwestowałyby we wspomniane witryny. Chyba że emocje związane z całą tą sytuacją sprawiły, że w oświadczeniu mamy do czynienia po prostu z dużym skokiem myślowym, dlatego pierwszy i trzeci akapit się wzajemnie wykluczają.

Żegliński ujawnia ponadto, że pomimo problemów finansowych - które zapewne doprowadziły do nerwowych, chaotycznych poczynań z aukcją sprzedaży i późniejszych emocjonalnych wyznań i jego rezygnacji z prowadzenia sieci - serwisy Hatak i Napisy24 nadal będą działały. Jednak w związku z ograniczeniem kosztów utrzymania ich użytkownicy mogą odczuć problemy z dostępem.

Sonda
Wykorzytanie Allegro jako kanału reklamowego to
  • Dobry pomysł
  • Kiepski pomysł
  • Nie mam zdania
wyniki  komentarze

Panaceum na kłopoty finansowe związane z utrzymaniem serwisów ma być ich komercjalizacja. Jak zapewniają właściciele serwisu, napisy nadal będą darmowe, jednak pobieranie treści darmowych może przebiegać mniej sprawnie. Nie dotyczy to kont Premium, które będą pracowały z taką samą, jak dotychczas, wydajnością.

Dziś wieczorem pojawiło się kolejne oświadczenie na Hatak, w którym JediAdam oficjalnie informuje użytkowników, że Krzysztof Żegliński, "twórca i założyciel Hataka odchodzi na zasłużoną emeryturę". Potwierdził się niestety pełen emocji wpis Sokara, w którym zrezygnował z prowadzenia witryn napisowych, wylewając z siebie przy okazji kilka gorzkich słów w kierunku społeczności polskich internautów, która - jego zdaniem - w większości przypadków nie potrafi docenić pracy i poświęcenia innych.

JediAdam pisze, że zarzucono ostatecznie pomysł sprzedaży serwisów i obecnie prowadzone są rozmowy z inwestorem.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl