Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

63-proc. premia, jaką Google zapłaci za Motorolę, skłoniła inwestorów do kupowania akcji Nokii, które mocno traciły od początku roku. Ponownie pojawiły się także spekulacje co do możliwej sprzedaży fińskiego przedsiębiorstwa.

Wczorajsza informacja firmy Google o zamiarze dokonania zakupu Motoroli Mobility za 12,5 mln dolarów, o 63 proc. więcej niż jej wartość na piątkowym zamknięciu giełdy w Nowym Jorku, wprowadziła pewien zamęt na rynku producentów telefonów komórkowych. Okazuje się bowiem, że firmy te nadal są łakomymi kąskami, głównie ze względu na zasięg działania, posiadane patenty czy też rozpoznawalne marki.

>> Czytaj więcej: Google kupuje Motorolę Mobility

Dość niespodziewanie na transakcji tej zyskała także fińska Nokia i jej akcjonariusze. Niegdyś prawie synonim telefonu komórkowego, dzisiaj traci szybko na znaczeniu i wartości. Fińskiego producenta przeganiają nie tylko amerykańskie firmy (jak Apple), ale także azjatyckie (wśród nich Samsung Electronics). Na rynku smartfonów jest już numerem trzy. W ciągu roku wartość giełdowa Nokii spadła o około 45 proc., głównie w wyniku ogłoszonego w zimie porozumienia z Microsoftem. Nie dość, że szybko spada zapotrzebowanie na telefony z Symbianem, od którego producent odchodzi, to dodatkowo rosną obawy o to, czy Windows Phone 7 spełni oczekiwania coraz bardziej wymagających i wybrednych konsumentów.

Podczas wczorajszych notowań na giełdzie w Sztokholmie akcje Nokii zyskiwały nawet w pewnym momencie 10,5 proc., by ostatecznie skończyć na poziomie o 9,07 proc. wyższym niż kurs otwarcia. W ciągu jednego dnia cena akcji wzrosła o 34 eurocenty, do 4,09 euro. Bardzo wysoka była także liczba akcji, które były przedmiotem obrotu - blisko 63 mln. Wartość giełdowa wzrosła do 14,04 mld euro.

Sonda
Korzystasz z Neostrady Fiber?
  • tak
  • nie
  • nie mam możliwości technicznej
wyniki  komentarze

Wygląda więc na to, że inwestorzy doszli do wniosku, że walory Nokii są niedowartościowane, biorąc pod uwagę, jak wysoką premię za Motorolę dała firma Google. Gdy zastosować ją także w przypadku fińskiego producenta, mogłoby się okazać, że jest on wart 22,89 mld euro. Czy znalazłby się chętny na wydanie tak dużych pieniędzy na firmę z wyraźnymi problemami? Mówi się, że potencjalnie zainteresowane mogą być Microsoft lub też Samsung. Żadna ze stron nie komentuje tych plotek.

>> Czytaj także: Nokia rezygnuje z N9 również w Niemczech

Przedstawiciele Nokii stwierdzili jedynie, że zakup Motoroli przez Google'a może pomóc w jej partnerstwie z Microsoftem. Wypowiedzi jednak nie rozwinięto - podaje agencja Reuters.

HTC, numer pięć na rynku smartfonów, podał w komunikacie prasowym, że współpraca z Google'em jest silna i akwizycja ta na pewno jej nie osłabi. Przejęcie Motoroli może mieć z kolei pozytywny wpływ na ekosystem Androida, a to także leży w interesie HTC.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *