Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Ogłoszona w styczniu redukcja zatrudnienia nie okazała się być ostatnią. Amerykański gigant reklamy internetowej postanowił mocniej ograniczyć koszty.

Ostatnie miesiące to dla Google okres porządkowania własnych interesów. Firma z początkiem roku ogłosiła, że zredukuje zatrudnienie nie tylko o pracowników agencji tymczasowych, ale także o własnych. Tydzień później poinformowano o wycofaniu się z inwestycji na rynku reklamy w prasie tradycyjnej, a w lutym z radiowej.

Teraz firma przyznała, że w niektórych segmentach rynku reklamowego przesadziła z inwestycjami, licząc na ciągły wzrost rynku, i teraz musi ponieść tego koszty. W styczniu i lutym z pracą pożegnało się około 140 osób, głównie z działu HR oraz zajmujących się reklamą radiową. Kolejne 200 osób z działów sprzedaży i marketingu straci pracę w najbliższym czasie.

Analitycy są zgodni, że tam, gdzie dało się poczynić oszczędności bez cięcia zatrudnienia, już ich dokonano. Obecne działania są częścią planu Patricka Pichette, który od zeszłego roku odpowiada za finanse Google. Z ograniczenia koszów uczynił swój priorytet - podaje agencja Reuters.

Giełda w Nowym Jorku pozytywnie zareagowała na te wiadomości. Kurs akcji firmy wzrósł o 2,68 procent, do poziomu 353,29 dolarów za sztukę.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *