Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

GIMP (GNU Image Manipulation Program) to bezpłatne narzędzie do obróbki i projektowania grafiki, które zdaniem niektórych jest dobrym zastępnikiem Adobe Photoshopa. Niestety, trudno o publikacje, które dokładnie opisywałyby program. Ja sam uczyłem się obsługi Gimpa z podręczników do PS i kiedy dostałem w swoje ręce leksykon kieszonkowy autorstwa Svena Neumana wydany przez wydawnictwo Helion - dowiedziałem się jak wiele mogłem przeoczyć.

Pierwsze wrażenie

W literaturze poświęconej komputerom i oprogramowaniu bardzo popularne są różnego rodzaju kompendia, biblie, poradniki eksperta i inne megapublikacje, które ciężarem i grubością dorównują przeciętnej cegle. Przyznam, że często po nie sięgałem, bo małe, kieszonkowe tomiki nie budziły zaufania i wydawały się marną inwestycją.

Tymczasem, książeczka "GIMP. Leksykon kieszonkowy" całkowicie zmieniła mój pogląd na te sprawy. Publikacja ta to same konkrety, bardzo treściwie zebrane na 110 stronach niewielkiego formatu.

Znalezienie potrzebnej informacji nie zajmuje dużo czasu. Co więcej, książkę tę można czytać jak zwykły podręcznik - od deski deski. Takie wyjście polecam tym, którzy nie mieli okazji bawić się Gimpem wcześniej.

Czym książka nie jest?

Na pewno nie nauczymy się z niej zasad i pojęć grafiki komputerowej. Autor założył, że czytelnik wie czym jest kanał, warstwa, składowa koloru itd. Jeśli więc sięgamy po tę książkę, to po to, aby dowiedzieć się jakie właściwie możliwości ma GIMP i w jaki sposób dotrzeć do konkretnej funkcji programu.

Struktura książki

Poszczególne rozdziały odnoszą się do odpowiednich elementów interfejsu Gimpa. Po ominięciu wstępu (naprawdę można ominąć :-)) trafiamy na rozdział poświęcony przybornikowi (Toolbox). Dalsze części leksykonu traktują o narzędziach (tools), oknie obrazu (image windows), preferencjach, plikach rc, tworzeniu skrótów klawiaturowych, modelach koloru, trybach rysowania i warstw wreszcie na końcu mamy krótki acz przydatny opis formatów plików jakie GIMP obsługuje.

Odniesienie struktury książki do struktury interfejsu uważałem zawsze za bardzo właściwe podejście. Po prostu czytelnik wie na jakim obszarze ma się poruszać. Opisy są tak jasne, ze cała książka mogłaby się obyć bez zrzutów z ekranu.

Czy warto to kupić?

GIMP. Leksykon kieszonkowyGdybym trafił na książkę w księgarni chyba nawet bym do niej nie zajrzał. Mało kolorowa okładka z apatycznym gryzoniem - co jest już stałą wizytówką wydawnictwa O'Reilly - niewielkie rozmiary i krótkie akapity początkowo zniechęcają do zagłębienia się w całość.

Natomiast po dwóch godzinach spędzonych przed komputerem z leksykonem w ręku przekonałem się, że to o wiele lepsze niż jakieś ciężkie tomiszcze z masą screenshotów i całkowicie zbędnych, grafomańskich komentarzy autora.

Każda funkcja programu opisana jest krótko, ale nie można powiedzieć, aby nie wyczerpywała tematu. Autor nie bawi się w literaturę, po prostu pisze o tym co i gdzie się znajduje. Słowem - za niewielkie pieniądze możemy się dowiedzieć, do czego tak naprawdę zdolny jest GIMP 1.2 nie wspominając już o dostępnej od dawna, drugiej wersji tego programu.


GIMP. Leksykon kieszonkowy
Autor: Sven Neumann
Tłumaczenie: Łukasz Orzechowski, Jacek Smycz
ISBN: 83-7197-981-9
Tytuł oryginału: GIMP Pocket Reference
Format: B6, stron: 112

Książkę można zamówić w Wydawnictwie HELION

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR







Tematy pokrewne:  

tag recenzjetag książkitag GIMP