Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Bałtycka republika po raz kolejny udowadnia, że jest pionierem w wykorzystaniu najnowszych technologii. Nie tylko Polska mogłaby brać przykład z Estonii.

Na początku ubiegłego roku Estończycy, jako pierwsi na świecie, mogli wziąć udział w wyborach parlamentarnych, nie wychodząc w domu. Oddać głos można było bowiem także przez internet. Aby móc w ten sposób zagłosować, konieczne było posiadanie w domu specjalnego czytnika do chipów, znajdujących się w każdym dowodzie osobistym. Głosy w ten sposób oddało około 30 tysięcy osób. Wcześniej, w 2005 roku w wyborach lokalnych z takiej możliwości skorzystało 9,3 tys. osób.

Teraz Estonia postanowiła pójść krok dalej. Parlament w Tallinie przyjął 11 grudnia br. ustawę umożliwiającą oddanie głosu z wykorzystaniem telefonu komórkowego. Liia Hanni, dyrektor programu m-głosowania w Estonian e-Governance Academy Foundation, powiedziała, że głosowanie przez komórkę jest całkowicie bezpieczne - podaje Yahoo za agencją AFP.

Wziąć udział w wyborach z wykorzystaniem telefonu komórkowego będą mogli tylko ci Estończycy, którzy posiadają certyfikowane karty SIM, pozwalające ze 100-procentową pewnością potwierdzić ich tożsamość. Dostępny w telefonie komórkowym system będzie podobny do wykorzystywanego w e-głosowaniu.

Przyjęta ustawa gwarantuje, podobnie jak w przypadku głosowania przez internet, że oddany elektronicznie głos można zmienić, głosując tradycyjnie. Najbliższe wybory parlamentarne w Estonii zaplanowane są na 2011 rok i wtedy też po raz pierwszy zastosowanie znajdą nowe przepisy prawa wyborczego.

Nie jest to pierwszy przypadek, gdy była republika radziecka wyprzedza znacznie wyżej rozwinięte państwa. Mimo że eksperymenty z głosowaniem przez internet przeprowadziło już kilka państw, jedynie w Estonii jest to rozwiązanie stałe i to na poziomie krajowym.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Yahoo / AFP