Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Dzień Ochrony Danych Osobowych bez kompromisów. Skarga Panoptykon na Google i IAB

Katarzyna Szymielewicz 28-01-2019, 13:12

Nieustanny wyciek danych dotyka każdego użytkownika sieci. Fundacja Panoptykon nie zgadza się na taki stan rzeczy i kieruje do prezesa UODO skargę przeciwko IAB i Google - nieformalnym regulatorom rynku reklamy interaktywnej.

Materiał opracowała Fundacja Panoptykon.

Lokalizacja, model urządzenia i system operacyjny, język, wyszukiwane przed chwilą słowa i adres odwiedzanej strony – kiedy użytkownik czeka na załadowanie strony internetowej, dane o nim płyną szerokim strumieniem do dziesiątek, jeśli nie setek, firm biorących udział w licytacji, której zwycięzca zapłaci 1/5 grosza za możliwość wyświetlenia swojej reklamy (dobranej pod kątem konkretnego użytkownika). Sam użytkownik nie ma w tym systemie ani głosu, ani praw. Nie wie, do kogo trafiają jego dane ani jakie wnioski są na ich podstawie wyciągane. Nie wie nawet, pod jakim identyfikatorem figuruje w poszczególnych bazach danych, więc nie jest w stanie skorzystać z praw, które daje mu RODO. Fundacja Panoptykon domaga się zmiany tego stanu rzeczy i występuje do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych ze skargami przeciwko IAB i Google – nieformalnym regulatorom rynku reklamy interaktywnej.

Setki firm, które biorą udział w aukcjach reklamowych, mają dostęp do naszych danych – również wrażliwych – bez naszej wiedzy i zgody. Strona, która daje sygnał do rozpoczęcia aukcji, rozsiewa nasze dane po całym ekosystemie reklamowym. Nikt nie jest w stanie skontrolować tego, w czyje ręce trafią i jak zostaną wykorzystane. Sam użytkownik nie jest o tych transakcjach informowany. Jeśli nawet próbuje, tak jak my, ustalić, jak wygląda jego profil, odbija się od ściany.

Zdaniem Fundacji Panoptykon ten problem powinni rozwiązać ci, którzy ustalają standardy techniczne i organizacyjne dla aukcji reklamowych. Takimi nieformalnymi regulatorami w branży reklamy interaktywnej są Interactive Advertising Bureau (IAB) i Google.

Panoptykon domaga się od Interactive Advertising Bureau i Google przejrzystości i stworzenia warunków, w których użytkownicy będą w stanie realizować swoje prawa. Każdy powinien mieć możliwość sprawdzić, jakie kategorie marketingowe zostały mu przypisane, skorygować je lub usunąć.

Na aukcje trafia więcej danych, niż jest to potrzebne, by dopasować reklamę. Często są to dane wrażliwe, które można przetwarzać tylko w ściśle określonych przypadkach. Na podstawie lokalizacji, zapytań, które wpisujemy w wyszukiwarce, adresów stron, które odwiedzamy, historii naszych zakupów można wnioskować, na co chorujemy, jakie mamy poglądy polityczne, zainteresowania, nałogi i zaburzenia.Nasi przyjaciele i rodzina nie wiedzą o nas tyle, co rynek reklamowy!

Panoptykon nie jest pierwszą organizacją, która krytykuje systemy aukcyjne. Skargi na działania IAB i Google już we wrześniu 2018 r. złożył Johnny Ryan (Chief Policy & Industry Relations Officer w Brave Software) we współpracy z Open Rights Group. Organom ochrony danych osobowych w Wielkiej Brytanii i Irlandii zwrócił uwagę na to, że w zaprojektowanych przez te firmy systemach aukcyjnych dochodzi do naruszenia bezpieczeństwa danych na masową skalę.

Katarzyna Szymielewicz, prezes Fundacji Panoptykon: Mamy nadzieję, że skargi złożone w Polsce, Wielkiej Brytanii i Irlandii zostaną połączone przez organy ochrony danych osobowych do wspólnego rozpoznania. To by było pierwsze postępowanie transgraniczne od wejścia w życie RODO.

Panoptykon nie poprzestaje na działaniach prawnych. Na swojej stronie internetowej (panoptykon.org) obok skarg Fundacja opublikowała raport pt. Śledzenie i profilowanie w sieci. Jak z klienta stajesz się towarem.

Jak mówi Karolina Iwańska, współautorka publikacji: Wyjaśniamy w nim, co dzieje się na zapleczu portali internetowych i jak powstają profile marketingowe. Z raportu można też dowiedzieć się, jak wygląda licytacja danych na giełdzie reklam i kto w niej uczestniczy, w jaki sposób zbierane są dane, które później trafiają na giełdy, i do czego może być wykorzystywany zlepiony z nich cyfrowy profil.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Panda Security



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR