Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Tak działania spółki GN Store Nord, do której należy m.in. DPTG, określił rzecznik Grupy TP. Duńska firma przegrała kolejną sprawę przed polskim sądem.

Od kilku lat trwa spór prawny pomiędzy Telekomunikacją Polską a duńską firmą DPTG. O ile w Wiedniu górą są Duńczycy, o tyle w Polsce na razie wygrywa nasz narodowy telekom. Dwa tygodnie temu informowaliśmy w Dzienniku Internautów o porażce TP SA przed Sądem Handlowym w Wiedniu, który oddalił wniosek polskiej firmy o anulowanie nakazu zapłaty kwoty 2,9 mld koron duńskich tytułem zadośćuczynienia.

Czytaj więcej: TP jednak musi zapłacić DPTG 2,9 mld duńskich koron?

Nad Wisłą walka ma jednak inny charakter. Telekomunikacja Polska, która od początku nie zgadzała się z zarzutami stawianymi pod jej adresem, twierdzi, że spółka GN Store Nord, do której należy DPTG, podejmuje działania na jej szkodę. Temu m.in. służyć miał wniosek o zabezpieczenie roszczenia jej spółki zależnej poprzez wstrzymanie wykonania uchwały walnego zgromadzenia z 13 października br., dotyczącej skupu akcji własnych TP w celu ich umorzenia.

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie i to pomimo faktu, że GN Store Nord posiada zaledwie 10 akcji operatora. Wymiar sprawiedliwości stanął po stronie Telekomunikacji Polskiej. Walne zgromadzenie przyjęło plan skupu własnych akcji prawie jednomyślnie, jest on obecnie realizowany.

- Po nieskutecznych atakach w mediach, próbach wciągania w spór rządów Polski i Francji czy działaniach lobbystów amerykańskich Duńczycy nie zawahali się przed bezpośrednią ingerencją w funkcjonowanie TP - powiedział Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *