Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Czy RODO oznacza koniec traktowania nas jak towarów?

25-05-2018, 11:28

Dostajemy setki maili z powiadomieniami o zmianie polityk prywatności, a namawiające do wyrażenia zgody na przetwarzanie danych banery przesłaniają popularne portale informacyjne. Europejskie organizacje startują z kampanią społeczną pod hasłem #TimeToDisagree/ #CzasNieZgody, w której przypomina konsumentom, że wraz z RODO dostają do ręki nowe narzędzia walki o dane na swój temat.

Nowe prawo ochrony danych osobowych w centrum stawia człowieka i jego prawa. Przyzwyczailiśmy się do wizji danych osobowych jako ciągów znaków, ale to są informacje o konkretnych osobach. I to te osoby cierpią, gdy ktoś nieodpowiednio posługuje się informacjami na ich temat. Na przykład wtedy, gdy w oparciu o niejasne kryteria ubezpieczyciel podnosi składkę, a bank odmawia kredytu albo gdy dostawca treści internetowych wpływa na ich wybory konsumenckie czy polityczne, podpowiadając »szyte na miarę« treści, a jednocześnie nie ujawniania logiki, jaka za tym stoi, jak tłumaczy Istota nowych regulacji przykryta jest dyskusją o tym, czy firmy i instytucje zdążą dostosować się do wymogów RODO i jak ostatecznie zinterpretują zmienione obowiązki. Tymczasem nowe prawo przywraca ludziom możliwość kontrolowania informacji na swój temat. I to jest ważne.

Każdy odebrał kiedyś telefon od nieznanej firmy, której przedstawiciel zwrócił się do niego po imieniu. Dzięki RODO łatwiej będzie można uzyskać informację, skąd taka firma ma nasze dane i zażądać ich usunięcia. Nowe przepisy pomogą też walczyć z powszechną praktyką wymuszania zgód na przetwarzanie danych. Już sam szum wokół RODO powinien być dla użytkowników sygnałem, że nie muszą się na wszystko zgadzać. A silny organ ochrony danych osobowych i groźba realnych sankcji powinny zniechęcić do podejmowania ryzyka wszystkie te firmy, które do tej pory wymuszały podawanie dodatkowych danych.

 

Czytaj także: RODO puka do drzwi. Akredytowany kurs inspektora ochrony danych (IOD). Recenzja oraz sprawdź zapisy na najbliższe akredytowane kursy IOD >>

 

Żeby pomóc ludziom skorzystać z praw, jakie daje im RODO, koalicja europejskich organizacji przygotowała stronę internetową TimeToDisagree.eu, która w formie prostych pytań i odpowiedzi tłumaczy to, co najważniejsze. Pojawił się też praktyczny poradnik, w którym znajdują się wzory pism do wykorzystania w kontakcie z administratorami danych i później, na etapie składania skargi czy pozwu.

Kampania #TimeToDisagree/#CzasNieZgody realizowana jest przez Fundację Panoptykon, europejską koalicję European Digital Rights i holenderską organizację Bits of Freedom we współpracy z Privacy International, Digital Rights Ireland, Xnet i Open Rights Group.

Autor: Katarzyna Szymielewicz, prezeska Fundacji Panoptykon


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *