Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Stany Zjednoczone są nieprzygotowane do cyberwojny, o wiele bardziej zaawansowane technologicznie są Chiny, z którymi konflikt wydaje się nieuchronny - takie wnioski płyną z analizy specjalistów od bezpieczeństwa, z którą zapoznał się amerykański Kongres.

W amerykańskim Kongresie istnieje specjalna komisja, zajmująca się stosunkami gospodarczymi i bezpieczeństwem w relacjach z Chinami. W zeszłym miesiącu zapoznała się ona z wynikami prac Technolytics Institute na temat wysiłków Państwa Środka w kwestii cyberszpiegostwa. Ekspert ds. bezpieczeństwa Kevin Coleman ostrzegł, że konflikt w sieci z najludniejszym państwem świata jest nieuchronny. Dodał on, że Stany Zjednoczone w wielu dziedzinach nie są odpowiednio przygotowane do podjęcia przeciwdziałań - podaje Ars Technica.

Jako jedno z zagrożeń wymienił fakt, że zdecydowana większość sprzętu komputerowego, używanego nie tylko przez osoby prywatne czy firmy, ale także przez instytucje rządowe i wojsko, produkowana jest poza granicami USA, głównie w Chinach. Dodał, że istnieje zagrożenie umieszczania dodatkowych komponentów w produkowanym sprzęcie, który będzie służył np. chińskiemu wywiadowi.

Coleman dodał również, że Stany Zjednoczone winny przyjąć założenie, że znajdują się w początkowej fazie wyścigu zbrojeń z Chinami. Obecnie jednak chodzi bardziej o wyścig w cyberprzestrzeni niż w liczbie posiadanych głowic nuklearnych. Im szybciej to się stanie, tym skuteczniej USA będą w stanie zareagować na rosnącą potęgę Państwa Środka. Przewiduje on, że w ciągu 10-40 lat Chiny osiągną światową dominację w zakresie elektroniki, wydając więcej na badania i technologie niż Stany Zjednoczone czy Związek Radziecki.

Jako jedno z najważniejszych zadań dla amerykańskiej administracji wymienił znalezienie sposobu wykrywania źródeł cyberataków. Stosowane obecnie przez włamywaczy metody znacznie wyprzedzają możliwości technologiczne Amerykanów.

O rosnącej skali zagrożenia niech świadczy fakt, że w marcu br. kanadyjscy naukowcy odkryli potężną siatkę szpiegowską, której celem byli tybetańscy mnisi. Na celowniku prawdopodobnie chińskiego wywiadu znalazły się wtedy ambasady i instytucje rządowe wielu krajów, w tym amerykańskie oraz należące do NATO. W lutym doszło z kolei do kradzieży projektów nowego amerykanskiego myśliwca. Atak ten został przeprowadzony z terytorium Chin.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Japonia: Google obniży kamery

Źródło: Ars Technica